Konkretów co do tego, jaki model samochodu będzie przez najbliższe lata zjeżdżał z taśm gliwickiego zakładu, na razie brak. Na wspomnianej prezentacji Tavares i Lohscheller o zwolnieniach w fabrykach Opla nie mówili. Stwierdzili jednak, że może się zdarzyć, że niektóre zakłady przejściowo przejdą na 35-godzinny tydzień pracy.
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama