Oddają kawałek S7 z Warszawy do Krakowa. Do końca roku ponad 200 km nowych dróg
Za kilka dni szybciej przejedziemy z Warszawy do Krakowa. Uruchomiony zostanie 20-kilometrowy odcinek trasy S7 w województwie świętokrzyskim. Chodzi o fragment od Jędrzejowa do granic województw świętokrzyskiego i małopolskiego. W Ministerstwie Infrastruktury liczą, że zostanie on otwarty jeszcze przed najbliższym weekendem. – Wszystko będzie jasne w czwartek. Wtedy się okaże, czy dostaniemy pozwolenie na użytkowanie – mówi rzecznik resortu Szymon Huptyś.
Nowy odcinek S7 powinien nieco ułatwić przejazd z Warszawy do Krakowa. Na znacznie większą poprawę kierowcy muszą jednak jeszcze poczekać. Poślizg złapała budowa kolejnego odcinka S7 w woj. świętokrzyskim – od Chęcin do Jędrzejowa. Wbrew planom nie uda się go otworzyć w tym roku. Prace przeciągną się do 2018 r. Na całkiem komfortowy przejazd z Warszawy do Krakowa trzeba będzie poczekać aż do 2021 r. Wtedy mają finiszować prace przy odcinkach wylotowych z obu miast – z Warszawy do Grójca i z Krakowa do granicy województwa świętokrzyskiego.
Według zapowiedzi drogowców jeszcze przed końcem roku otwartych zostanie łącznie ponad 200 km ważnych dróg. To będą nie tylko odcinki ekspresówek, lecz także obwodnic np. Kościerzyny w ciągu drogi nr 20. Skorzystamy też z prawie 50-kilometrowego odcinka S5 z Wrocławia w stronę Poznania. W październiku oddana ma być obwodnica Marek, czyli fragment S8. Dzięki niemu w drodze z Białegostoku do Warszawy nie trzeba będzie stać w koszmarnych korkach przed rogatkami stolicy.
Drogowcom nie uda się jednak zrealizować wszystkich tegorocznych planów. Liczyli, że uda się otworzyć 390 km nowych i zmodernizowanych dróg. Ostatecznie ich łączna długość będzie o 35 km krótsza. Oprócz wspomnianego odcinka S7 (Chęciny – Jędrzejów) poślizg złapała też budowa trasy S5 przed Poznaniem.