Marszałek Adam Struzik musi odejść - powtarza Sojusz Lewicy Demokratycznej i składa wniosek o powołanie na Mazowszu zarządu komisarycznego. Stosowne pismo, skierowane do premiera Donalda Tuska, trafiło wczoraj na ręce ministra administracji i cyfryzacji Rafała Trzaskowskiego.

Politycy Sojuszu tłumaczą, że chodzi o fatalną sytuację finansową województwa. Przewodniczący klubu radnych SLD na Mazowszu Grzegorz Pietruczuk przekonywał w RDC, że komisarz, lub nowy marszałek, musi być powołany jak najszybciej. Powoływał się na raport agencji ratingowej Fitch, z którego miałoby wynikać, że obecny marszałek i zarząd województwa nie są w stanie przeprowadzić odpowiednich zmian strukturalnych. Jak mówił Pietruczuk, odsetki od zobowiązań Mazowsza wynoszą około 900 milionów złotych, a trzeba będzie je spłacać do 2039 roku.

Zdaniem Adama Struzika zachowanie polityków SLD jest "żałosne". Według niego Sojusz walczy z nim personalnie zamiast pomagać zmieniać prawo w Sejmie na korzystniejsze dla województwa. Tymczasem jeszcze w tym miesiącu opozycyjni radni Sejmiku Województwa podejmą próbę odwołania marszałka Struzika. Wniosek w tej sprawie złożyło Prawo i Sprawiedliwość. Głosowanie odbędzie się prawdopodobnie 19 maja.