Państwo polskie, czyniąc podpis kwalifikowany powszechnym narzędziem codziennego obrotu prawnego, po raz pierwszy jednocześnie reguluje rynek usług zaufania i aktywnie obniża dla obywateli próg wejścia w usługi cyfrowe.

Jeden z podpisów kwalifikowanych w mObywatelu – Sigillum – jest oferowany przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych. To istotne, ponieważ PWPW odpowiada za najbardziej wrażliwe elementy infrastruktury państwa – dokumenty tożsamości, zabezpieczenia i systemy zaufania. Wdrożenie podpisu kwalifikowanego w aplikacji rządowej oznacza też przejście od deklaracji do praktyki. To nie eksperyment, lecz stabilna usługa oparta na audytowanej infrastrukturze, zgodnej z prawem UE i przygotowanej na nadchodzące zmiany związane z eIDAS 2.0 oraz Europejskim Portfelem Tożsamości Cyfrowej. Polska staje się liderem we wprowadzaniu regulacji.

Z kolei z perspektywy technologicznej projekt wymagał modernizacji systemów, dostosowania do zmieniającego się otoczenia regulacyjnego oraz ścisłej współpracy zespołów IT i administracji publicznej. Efektem jest rozwiązanie, które spełnia rygorystyczne wymogi prawne, a jednocześnie pozostaje intuicyjne dla użytkownika końcowego.

Znaczenie dla biznesu i administracji

Choć bezpłatny podpis kwalifikowany w mObywatelu skierowany jest głównie do osób prywatnych, jego skutki odczują także przedsiębiorcy i instytucje. Upowszechnienie podpisu elektronicznego zwiększa gotowość rynku do cyfrowego obrotu dokumentami, skraca procesy decyzyjne i ogranicza koszty operacyjne. To także impuls do szerszego wykorzystania kolejnych usług – kwalifikowanej pieczęci elektronicznej i podpisów jednorazowych, które przyspieszają obsługę klientów np. w bankach, ubezpieczeniach i administracji.

Z punktu widzenia państwa oznacza to większą odporność systemu prawnego na fałszerstwa, lepszą archiwizację dokumentów i realną redukcję papieru. Z punktu widzenia obywatela – mniej wizyt w urzędach i większą kontrolę nad własnymi sprawami.

Podpis równy własnoręcznemu

Dla użytkownika mObywatela proces podpisania dokumentu jest prosty: logowanie do aplikacji mObywatel, wybór usługi „podpis kwalifikowany” – na przykład Sigillum od PWPW, załączenie dokumentu w pliku PDF i potwierdzenie tożsamości przy użyciu e-dowodu z warstwą elektroniczną. Kluczowe znaczenie ma tu połączenie aplikacji mobilnej z fizycznym dokumentem tożsamości poprzez NFC. To rozwiązanie spełnia najwyższe wymogi bezpieczeństwa.

W efekcie obywatel może podpisać umowę najmu, sprzedaży samochodu czy wniosek urzędowy bez drukowania dokumentów, wizyt w urzędach i kosztów certyfikatu. Bezpłatny limit pięciu podpisów miesięcznie w sprawach prywatnych realnie znosi barierę ekonomiczną, która przez lata hamowała upowszechnienie podpisu elektronicznego w Polsce.

Cyfryzacja, która działa

podpis, podpis kwalifikowany, pwpw
ikona lupy />
Podpis kwalifikowany Sigillum w mObywatelu / fot. materiały prasowe

Podpis kwalifikowany w mObywatelu jest jednym z tych rozwiązań, które pokazują, że cyfryzacja nie musi oznaczać kompromisu między wygodą a bezpieczeństwem. Wręcz przeciwnie – właściwie zaprojektowany system może wzmacniać ochronę prawną obywatela, jednocześnie upraszczając codzienne czynności. W szerszym kontekście to także sygnał, że Polska potrafi skutecznie wdrażać unijne regulacje w sposób przyjazny dla użytkownika i korzystny dla gospodarki.

Z perspektywy prawa unijnego i krajowego jest to krok o znaczeniu systemowym. Podpis kwalifikowany w mObywatelu nie jest ułatwioną czy uproszczoną wersją podpisu elektronicznego ani kompromisem technologicznym. To pełnoprawna usługa zaufania, zgodna z rozporządzeniem eIDAS, a więc wywołująca takie same skutki prawne jak podpis własnoręczny i to zarówno w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej.

Prawo UE w praktyce

Wdrożenie kwalifikowanego podpisu elektronicznego w mObywatelu sprawia, że Polska staje się liderem w zakresie Europejskiego Portfela Tożsamości Cyfrowej. Jednocześnie pokazuje to, jak unijne regulacje mogą realnie ułatwiać życie. mObywatel pozwala teraz podpisywać umowę w całej Unii, bez dodatkowych kosztów, specjalistycznej wiedzy i pośredników.

Z punktu widzenia polskiego porządku prawnego oznacza to z kolei zgodność z Kodeksem cywilnym, ustawą o usługach zaufania oraz przepisami proceduralnymi. Dokument podpisany w mObywatelu może stanowić podstawę zawarcia umowy, złożenia oświadczenia woli czy wszczęcia sprawy administracyjnej. Co więcej, taki dokument zachowuje moc dowodową także poza granicami kraju, co ma znaczenie dla mobilnych pracowników, przedsiębiorców działających transgranicznie czy Polaków mieszkających za granicą.

Państwowa aplikacja, rynkowi dostawcy

Istotnym elementem tego rozwiązania jest model współpracy państwa z rynkiem. Ministerstwo Cyfryzacji i Centralny Ośrodek Informatyki stworzyły ramy techniczne i organizacyjne, natomiast samą usługę dostarczają kwalifikowani dostawcy usług zaufania: wśród nich Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych.. Użytkownik wybiera dostawcę, a państwo pełni rolę gwaranta dostępności usługi.

Takie podejście ma także znaczenie biznesowe. Firmy świadczące usługi zaufania zyskują masowy kanał dotarcia do klientów, a jednocześnie utrzymany zostaje rynkowy charakter konkurencji.

podpis kwalifikowany, mObywatel, pwpw
ikona lupy />
fot. materiały prasowe