Tarnowski sąd okręgowy utrzymał w mocy wyrok z 2019 r. skazujący b. rzeszowską prokurator apelacyjną Annę H. na 6 lat więzienia - poinformowała PAP Prokuratura Krajowa. Było to ponowne rozpoznanie sprawy w II instancji, po uchyleniu poprzedniego wyroku sądu okręgowego przez SN.
Była rzeszowska prokurator apelacyjna Anna H. została oskarżona m.in. o korupcję i powoływanie się na wpływy. Była ona jedną z ponad 20 osób podejrzanych w wielowątkowym śledztwie dotyczącym tzw. afery podkarpackiej. PK poinformowała w poniedziałek, że Anna H. odbywa obecnie karę pozbawienia wolności, zaś z zawodu prokuratora została wydalona 17 czerwca 2016 r.
Pierwszy wyrok przed tarnowskim sądem okręgowym w sprawie H. zapadł w październiku 2020 r. Wówczas usłyszała ona wyrok trzech i pół roku więzienia. Była to kara niższa, niż wymierzona w I instancji przez tarnowski sąd rejonowy w marcu 2019 r.
H. postawiono sześć zarzutów, a sąd I instancji uznał H. za winną ich wszystkich. Tymczasem w II instancji w 2020 r. uznano, że w przypadku jednego z czynów zachodzą przesłanki do wydania wyroku uniewinniającego. Chodziło o zarzut przyjęcia korzyści majątkowej 60 tys. zł w zamian za obietnicę podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu sprawy dla prezesa zarządu spółki zajmującej się dystrybucją paliw. Kara wobec H. została w związku z tym zmniejszona.
"Wyrok ws. H. będzie odebrany przez społeczeństwo jako legalizacja korupcji trzeciej władzy, co kruszy fundamenty państwa" - oceniał wtedy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Zapowiedział kasację.
W kasacji prokuratura argumentowała, że wbrew stanowisku sądu okręgowego, pieniądze przekazane oskarżonej nie stanowiły pożyczki. "Oskarżona przyjęła bowiem tę kwotę z przeznaczeniem na budowę domu w zamian za obietnicę załatwienia spraw, powołując się na pełnioną funkcję Prokuratora Apelacyjnego w Rzeszowie oraz posiadanie wpływów w instytucjach państwowych i samorządowych" - wskazywali śledczy.
W sierpniu 2021 roku SN uwzględnił tę kasację prokuratury, a sprawa trafiła do ponownego rozpoznania w SO w Tarnowie.
"Sąd Okręgowy w Tarnowie, który po skutecznej kasacji prokuratora ponownie rozpoznawał apelację w sprawie b. prokurator apelacyjnej Anny H., utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji skazujący ją na karę 6 lat bezwzględnego pozbawienia wolności uwzględniając zarzut przyjęcia korzyści majątkowej 60 tys. złotych, od którego uprzednio ją uniewinnił" - przekazała w poniedziałek PK.
"Ponowne rozpoznanie sprawy przez sąd okręgowy dotyczyło tylko jednej kwestii, a mianowicie przyjęcia korzyści majątkowej między 2011 a 2012 r. od przedsiębiorcy, który w tej sprawie występuje, czyli Mariana D. Sąd po ponownym rozpoznaniu sprawy w postępowaniu odwoławczym zmienił wyrok sądu rejonowego tylko w zakresie podstawy prawnej; wyeliminował jeden przepis z podstawy prawnej" - poinformował natomiast PAP rzecznik prasowy tarnowskiego sądu okręgowego sędzia Tomasz Kozioł.
Wskazał, że "jeżeli chodzi o istotę rozstrzygnięcia - to jest skazanie oskarżonej, oczywiście wymierzone kary, środki karne i orzeczoną karę łączną - to w tym zakresie ten wyrok (I instancji - PAP) został utrzymany w mocy".
Rzecznik sądu poinformował, że za czyn, za który poprzednio została uniewinniona przez sąd okręgowy, H. usłyszała wyrok skazujący na dwa lata i sześć miesięcy pozbawienia wolności. "Jeśli chodzi o ostateczny wynik procesu, czyli karę łączną, która jest jej wymierzona, to jest to sześć lat pozbawienia wolności i 100 stawek dziennych grzywny - po 50 zł każda. Oczywiście również dziesięć lat zakazu zajmowania stanowisk związanych z tworzeniem i stosowaniem prawa, czyli sędziego, prokuratora, adwokata, radcy prawnego, notariusza, komornika, prezesa, wiceprezesa i radcy Prokuratorii Generalnej" - przekazał sędzia Kozioł.
Dodał, że w związku z tym "wyrok ostatecznie ma taki kształt, jak wyrok sądu I instancji - Sądu Rejonowego w Tarnowie, z jedną zmianą, co do kwalifikacji prawnej czynu, która ma charakter kosmetyczny".
Ponowne orzeczenie tarnowskiego sądu okręgowego w tej sprawie zapadło w ostatni piątek 14 stycznia.
Zarzuty przedstawione H. dotyczyły m.in. przyjmowania korzyści majątkowych - łącznie 170 tys. zł, markowych alkoholi oraz usługi budowlanej od podkarpackiego przedsiębiorcy z branży paliwowej Mariana D. W zamian za łapówki H., która powoływała się na wpływy w instytucjach państwowych (m.in. w prokuraturze i Izbie Skarbowej), miała podejmować się załatwiania dla tego biznesmena różnych spraw.
Zarzuty odnosiły się także do wywierania wpływu na dyrektora Izby Skarbowej w celu uzyskania pozytywnych decyzji podatkowych, a także załatwienia pozytywnej oceny egzaminu adwokackiego dla córki D. Kolejne dotyczyły przekroczenia uprawnień i ujawnienia tajemnicy służbowej, oraz wpłynięcia w ten sposób na przebieg konkursów na stanowiska urzędnicze w ówczesnej Prokuraturze Apelacyjnej w Rzeszowie.
W sprawie chodziło też o przedłożenie fałszywych dokumentów w celu uzyskania 350 tys. zł pożyczki z Ministerstwa Sprawiedliwości, oraz złożenie prokuratorowi obietnicy awansu w zamian za doprowadzenie do uchylenia decyzji o karze pieniężnej nałożonej na jednego z biegłych. (PAP)
autorzy: Marcin Jabłoński, Nadia Senkowska, Mateusz Mikowski