Po wejściu w życie przepisów, których autorem jest resort sprawiedliwości, asesorzy będą mogli orzekać m.in. w sprawach z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego, dotyczących demoralizacji i czynów karalnych nieletnich, a także leczenia osób uzależnionych od alkoholu oraz od środków odurzających i psychotropowych.
Problemy sądów rodzinnych
Projektodawcy chcą dzięki temu osiągnąć dwa cele. Pierwszym ma być kadrowe wsparcie pierwszoinstancyjnych sądów rodzinnych. Jak bowiem podkreślał na posiedzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha, to właśnie sądownictwo rodzinne wymaga najdalej idących zmian, zarówno w zakresie przepisów postępowania, organizacyjnych, ale także kadrowych.
- Wystarczy nadmienić, że obciążenie jednego sędziego sądu rejonowego w wielu przypadkach jest dwu- czy trzykrotnie większe niż sędziego sądu powszechnego orzekającego w sprawach cywilnych czy karnych – mówił Myrcha. Jak dodawał, omawiana zmiana jest też odpowiedzią na postulaty kierowane przez środowisko sędziów rodzinnych, ekspertów oraz organizacje pozarządowe.
Wiceminister przekonywał również, że asesorzy są osobami bardzo dobrze przygotowanymi merytorycznie do wykonywania swojej pracy, dlatego też nie ma uzasadnienia dla sytuacji, w której mogą oni orzekać w wydziałach karnych czy cywilnych, a w wydziałach rodzinnych i nieletnich już nie.
Opozycja zarzuca ministrowi sprawiedliwości bierność
Przeciwko przyjęciu przez Sejm omawianej nowelizacji była opozycja. Zdaniem posła PiS Sebastiana Kalety rząd, proponując takie rozwiązania, de facto próbuje łatać wywołane przez siebie problemy kadrowe w sądach.
- W polskich sądach jest ponad tysiąc wakatów. Nie trzeba żadnej zmiany ustawy, żeby uzupełnić wakaty w sądach rodzinnych, wystarczy rozpisywać konkursy – mówił poseł.
Konkursy na stanowiska sędziowskie nie są ogłaszane, gdyż obecny i poprzedni minister sprawiedliwości stoją na stanowisku, że nie ma organu, który mógłby przeprowadzić je w prawidłowy sposób. Ich zdaniem bowiem obecna Krajowa Rada Sądownictwa nie jest tym organem, o którym mowa w konstytucji.
- Legitymizowanie bierności przez ministra sprawiedliwości poprzez nieogłaszanie konkursów na stanowiska sędziowskie nie powinno być akceptowane przez Sejm. Sejm powinien wręcz wezwać ministra sprawiedliwości do szanowania prawa i do zaprzestania jego łamania poprzez nieogłaszanie tych konkursów – uzasadniał wniosek o odrzucenie projektu poseł Kaleta.
Drugi cel, jaki ma być osiągnięty po wejściu w życie przyjętej przez Sejm nowelizacji, to umożliwienie asesorom „zdobywania doświadczenia orzeczniczego w obszarze sądownictwa rodzinnego i nieletnich, które w szczególnym stopniu skupione jest na zapewnieniu ochrony prawnej najsłabszym członkom społeczeństwa, tj. np. dzieciom i ich rodzinom, pacjentom szpitali psychiatrycznych, seniorom czy osobom z niepełnosprawnościami”.
Etap legislacyjny
Ustawa skierowana do Senatu