Tak wielu ataków cybernetycznych jak w tym roku nie było jeszcze nigdy w historii Łotwy - zauważa w środę portal LSM. Najwięcej ataków przeprowadzono w maju i sierpniu. Miało to związek z decyzjami władz, np. o pomocy dla Ukrainy - dodaje.
Od początku 2022 r. dostawca usług internetowych TET zarejestrował ponad 1400 ataków DDoS wymierzonych w instytucje państwowe, infrastrukturę krytyczną i przedsiębiorstwa na Łotwie - czytamy. 275 z tych ataków uznano jako "krytycznie niebezpieczne".
Podkreślono, że ataki prowadzone są falami. Największe ich natężenie odnotowano w maju i sierpniu. Zdaniem ekspertów przede wszystkim związane jest to z politycznymi decyzjami władz Łotwy o wsparciu Ukrainy - pisze LSM.
Jak zaznaczył w rozmowie z PAP Janis Sarts, dyrektor Centrum Eksperckiego NATO ds. Komunikacji Strategicznej (StratCom COE) w Rydze, Łotwa przygotowywała się do takiego zagrożenia od dawna, dlatego mimo ataków nie widać znacznych zakłóceń w funkcjonowaniu państwa.
Z Rygi Natalia Dziurdzińska (PAP)