Już od dawna tablet czy smartfon to nie tylko narzędzie pracy, ale również zabawy. Nie chodzi tu jednak o gry typu Angry Birds czy oglądanie filmów. Okazuje się, że jest to urządzenie, które może przenieść nas do czasów dzieciństwa, w świat zabawek zdalnie sterowanych. Czy jest to droga zabawa?
Dron / Bloomberg / Daniel Acker

Jednymi z pierwszych dostępnych na rynku produktów tego typu były urządzenia kompatybilne z produktami Apple. iPhone'y czy iPady posiadały to, co na rynku było nowością, a jednocześnie było niezbędne do działania zdalnie sterowanych zabawek - żyroskop i akcelerometr.

W sklepie iSpot, autoryzowanym resellerze fiirmy Apple, możemy zakupić zdalnie sterowany helikopter Griffin HELO TC Assault. Co ciekawe jest on dostępny dla urządzeń z systemem iOS i Android. Zdalnie sterowany helikopter jest obsługiwany za pomocą darmowej aplikacji dostępnej dla urządzeń iOS (np. iPhone 4/4S) lub Android (smartfony i tablety). Helikopter został wyposażony w dwie wyrzutnie rakiet, które odpala się dotykowo z poziomu aplikacji.

Średni czas lotu na jednym ładowaniu to 8 minut, ale niestety skorzystamy z niego tylko w domu. Dodatkowy plusem jest to, że możemy samodzielne odtwarzać wcześniej zapisane w smartfonie trasy lotu. Cena nie odrzuca, 269 złotych.

Kolejną propozycją na polskim rynku jest tzw. drone. Nie bez przyczyny nazwa tożsama jest z bezzałogowym statkiem latającym wykorzystywanym przez najbardziej zaawansowane armie świata. Oryginalne drony wyposażone są nie tylko w najnowocześniejszy sprzęt radiowy i kamery, ale mogą również przenosić pociski. Drony, którymi możemy sterować za pomocą naszych smartfonów nie są co prawda zabójczymi maszynami na usługach wojska, ale spełnią wymagania najbardziej wymagających gadżeciarzy. Na wstępie trzeba powiedzieć: sprzęt nie jest tani.

Helikopter z kamerą / Media

W sklepach Media Markt czy Saturn za tego typu urządzenie musimy zapłacić ok. tysiąca złotych. A co otrzymamy w zamian? Dron Quadricopter jest wyposażony w kamerę rejestrującą 640x480 px, 15kl/sek z obiektywem szerokokątnym: przekątna 93, sterowany jest przez sieć Wi-Fi przy użyciu smartfona lub tabletu. Specjalny kadłub zewnętrzny, chroniący śmigła, umożliwia latanie we wnętrzach. Po starcie dron zawisa na wysokości 80 cm nad ziemią. Aby go zatrzymać, wystarczy oderwać palce od ekranu.

Najnowsza propozycją na rynku jest oferta firmy Platinet S.A. Wprowadza właśnie do sprzedaży dosyć ciekawą gamę gadżetów sterowanych za pomocą urządzeń mobilnych z technologią Bluetooth. Aplikacja, Platinet Gear, którą można bezpłatnie pobrać z Google Play lub AppStore, zamienia każdy smartfon lub tablet z nadajnikiem Bluetooth w precyzyjne narzędzie nawigacyjne o zasięgu kilkunastu metrów.

Samochód zdalnie sterowany Mercedes / Media

Wśród innowacyjnych gadżetów, które wkrótce pojawią się na półkach większości sieci handlowych, znalazły się m.in. wiernie odwzorowane modele samochodów takich marek jak BMW, Mercedes Benz czy Lamborghini oraz modele helikopterów.

Helikopter z funkcją kamery, posiada wejście na kartę SD, w zestawie pamięć 2GB - co umożliwia nakręcenie filmu o długości 30min lub zrobienie bardzo wielu zdjęć o rozdzielczości 640x480. Czas lotu ok. 10 minut. Firma ma również w ofercie samochód sportowy, który transformuje w wehikuł zdolny do strzelania gumowymi strzałkami. Ceny? Powyżej 269 złotych.

Propozycja gadżetów zdalnie sterowanych w Polsce jest nadal niewielka, ale z roku na rok ich przybywa. Najtrudniejsza decyzja, jaka przed nami stoi to jednak nie ta, który gadżet powinniśmy zakupić, ale czy podzielimy się nim z naszymi dziećmi.