W poniedziałek zaczynają się ferie w czterech województwach, niemal do końca lutego kolejne regiony będą wyruszać na południe. W tym roku miłośnicy gór i nart będą jednak musieli głęboko sięgnąć do kieszeni, bo już sam dojazd do kurortów w kraju i za granicą będzie wyjątkowo drogi. Za paliwo we włoskim kurorcie zapłacimy nawet 8 zł/l.
W poniedziałek zaczynają się ferie w czterech województwach, niemal do końca lutego kolejne regiony będą wyruszać na południe. W tym roku miłośnicy gór i nart będą jednak musieli głęboko sięgnąć do kieszeni, bo już sam dojazd do kurortów w kraju i za granicą będzie wyjątkowo drogi. Za paliwo we włoskim kurorcie zapłacimy nawet 8 zł/l.
Wszystko przez rekordowo wysokie ceny paliw. Od początku ubiegłego roku benzyna zdrożała średnio o 65 groszy na litrze, a diesel – aż o 1 zł/l. Jak podkreśla Rafał Zywert, analityk BM Reflex, kulminacja podwyżek dopiero nas czeka. – Choć od 1 stycznia wzrosła akcyza na olej napędowy, to dopiero od paru dni sieci zaczynają wkalkulowywać ją w cenę paliwa na stacjach. Do tego nie sprzyjają nam słaby złoty i rosnące notowania ropy naftowej – tłumaczy.
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej: Drogi wyjazd autem na ferie.
W pełnej wersji artykułu:
Ile kosztuje paliwo za granicą?
Jakie są ceny na stacjach benzynowych w Polsce?
Gdzie bardziej opłaca się lecieć samolotem niż jechać samochodem?
Ile zapłacimy za paliwo w czasie ferii?
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama