Jeśli ktoś zapłacił za produkt czy usługę kartą, a nie otrzymał przedmiotu, za który zapłacił, lub gdy towar albo usługa nie zgadza się z warunkami oferty, to może skorzystać z procedury chargeback, czyli obciążenia zwrotnego – czytamy w "Wyborczej".
Gazeta napisała, że na wniosek posiadacza karty bank, jako jej wydawca, jest zobowiązany do zwrotu pieniędzy na konto klienta. Z takiej reklamacji możemy skorzystać np. wtedy, gdy kupiliśmy towar przez internet i nie otrzymaliśmy go, albo gdy przewoźnik odwołał przelot przez nas opłacony. Procedura ta może mieć zastosowanie do osób, które kupiły przelot czy pobyt turystyczny, a ten został odwołany w związku z pandemią.
Dziennik wskazuje, że gdy impreza turystyczna została odwołana z powodu epidemii, w pierwszej kolejności zastosowanie mają regulacje ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
"Mianowicie przepisy stanowią, że odstąpienie od umowy o imprezę turystyczną przez podróżnego lub jej rozwiązanie przez organizatora turystyki, które to odstąpienie od umowy lub rozwiązanie umowy pozostaje w bezpośrednim związku z wybuchem epidemii wirusa SARS-CoV-2, jest skuteczne z mocy prawa dopiero po upływie 180 dni od dnia powiadomienia przez podróżnego o odstąpieniu lub powiadomienia o rozwiązaniu przez organizatora turystyki" – czytamy.