"Blisko połowa ropy naftowej sprowadzanej do Polski przez PKN ORLEN pochodzi już spoza Rosji. To efekt dywersyfikacji dostaw surowca i systematycznego poszerzania współpracy biznesowej z firmami spoza Europy, między innymi z Saudi Aramco Oil Company. Podejmowane działania w tym zakresie umożliwiają uzyskanie korzystnego z punktu widzenia PKN ORLEN miksu rop, prowadzącego do optymalizacji produkcji i pozytywnego wpływu na finalną jakość i cenę produktów dla klientów PKN ORLEN oraz stabilność na rynku" - czytamy w informacji PKN Orlen.
Koncern dodał, że miesięcznie do płockiej rafinerii trafia ok. 1,4 mln ton ropy naftowej, z czego średnio ok. 700 tys. ton z kierunków alternatywnych, w tym z Arabii Saudyjskiej.
Współpraca z Saudi Aramco poszerza się. Świadczą o tym - jak zaznaczono - nowe umowy handlowe zawarte ze spółkami zależnymi koncernu, np. kontrakt z Saudi Aramco Products Trading Company na dodatkowe dostawy saudyjskiej ropy do rafinerii PKN Orlen, a także na zakup przez saudyjskiego partnera ciężkiego oleju opałowego produkowanego przez Orlen Lietuva.
W informacji wskazano, że o kolejnych obszarach biznesowych i wzmacnianiu wzajemnych relacji rozmawiali prezes zarządu PKN Orlen Daniel Obajtek oraz prezes zarządu Saudi AramcoAmin Nasser. "Spotkanie na szczycie, w którym uczestniczył również Abdulaziz Al-Judaimi pierwszy wiceprezes, odpowiedzialny za segment Downstream, odbyło się 11 kwietnia br. w Arabii Saudyjskiej" - przypomniano.
"Dobrej jakości ropa naftowa, którą możemy kupić na korzystnych warunkach cenowych i bezpieczeństwo dostaw surowca są ważne dla dalszego rozwoju PKN ORLEN" - podkreślił prezes PKN Orlen Daniel Obajtek cytowany w informacji. Dodał, że w interesie koncernu leży poszerzanie relacji biznesowych z takimi firmami jak Saudi Aramco. "Mam satysfakcję, że w ramach dotychczasowej współpracy zrobiliśmy przełomowy krok naprzód. Poszerzamy współpracę i podpisujemy umowę +produkt za ropę+" - wskazał. Dodał, że to pierwsza tego typu umowa w historii płockiego koncernu. "Liczę, że znajdą się kolejne obszary do robienia dobrych interesów" – powiedział.
Przedstawiciele PKN Orlen podczas pobytu w Arabii Saudyjskiej prowadzili również rozmowy w centrum Eksploracji i Inżynierii Naftowej oraz Centrum Rozwoju Wydobywczego. Spotkali się z przedstawicielami Saudi Aramco Trading Products Company.
Relacje handlowe z saudyjskim koncernem PKN Orlen nawiązał w 2016 roku, podpisując pierwszą umowę na dostawy ropy w ramach kontraktu długoterminowego. W kwietniu 2018 r., w ramach polityki dywersyfikacji kierunków dostaw prowadzonej przez płocki koncern, firmy podpisały aneks do umowy, który zwiększył dostarczany wolumen ropy saudyjskiej do 300 tys. ton surowca miesięcznie. W ciągu 2018 roku z Arabii Saudyjskiej PKN Orlen kupił ponad 3,5 mln ton surowca.
"Podpisana właśnie umowa umożliwi zakup GK ORLEN dodatkowo ok. 800 tys. ton ropy saudyjskiej, co oznacza, że wolumen sprowadzanej ropy saudyjskiej wzrośnie do ok. 400 tys. ton surowca miesięcznie" - poinformował Orlen.
Zgodnie z kontraktem PKN Orlen będzie mógł sprowadzić sześć ładunków saudyjskiej ropy. Wolumen będzie każdorazowo ustalany z producentem w zależności od bieżących potrzeb koncernu. W zależności od potrzeb, surowiec będzie dostarczany zarówno do Naftoportu w Gdańsku, jak i terminalu w Butyndze. Z kolei w ramach terminowej umowy handlowej PKN Orlen zagwarantował odbiór całości, czyli do 160 tys. ton miesięcznie ciężkiego oleju opałowego z rafinerii w Możejkach, przeznaczonego do sprzedaży morskiej.
W ten sposób zabezpieczono fizyczną sprzedaż produktu w początkowym okresie perturbacji rynkowych związanych z wejściem w życie od 1 stycznia 2020 roku nowych globalnych regulacji dla paliw bunkrowych, ograniczających zawartość siarki - IMO 2020. Ich wprowadzenie ma bowiem wpływ na popyt na ciężki olej opałowy sprzedawany przez litewską spółkę Grupy Orlen - poinformował płocki koncern.
Zaznaczył też, że dzięki realizowanej polityce dywersyfikacji kierunków dostaw prowadzonej przez Grupę PKN Orlen, obecnie 30 proc. przerabianej ropy przez wszystkie rafinerie (Polska, Litwa, Czechy) pochodzi spoza kierunku rosyjskiego. Natomiast znacząco więcej, bo prawie 50 proc. ropy naftowej sprowadzanej do Polski pochodzi z innych kierunków niż rosyjski. Obecnie do rafinerii w Płocku, oprócz rosyjskiej ropy, sprowadzana jest też ropa z Norwegii, Angoli, Nigerii i Arabii Saudyjskiej.