"Jesteśmy otwarci na dialog i rozmawiamy. Debata przy okrągłym stole na temat edukacji, to było również zaproszenie skierowane do ugrupowań pana Grzegorza Schetyny. Szkoda, że przedstawicieli pana Schetyny zabrakło, bo okazuje się, że ta rozmowa o kolejnym etapie reformy polskiej edukacji jest potrzebna" - powiedziała na spotkaniu z mediami.
Według niej, dobrze byłoby, aby te rozwiązania wypracować w jak najszerszym gronie z udziałem wszystkich. "Dlatego też zapraszamy na kolejne posiedzenia pana Grzegorza Schetynę. Będzie można rozmawiać, debatować i wybrać najkorzystniejsze rozwiązania" - podkreśliła.
Zwróciła uwagę, że podczas piątkowego, okrągłego stołu edukacyjnego nie było jednego głosu. Innym głosem mówili nauczyciele, innym uczniowie, eksperci czy przedstawiciele środowiska akademickiego. To jednak - jej zdaniem - pokazało, że ten okrągły stół był potrzebny.
"Naszego rządu nie trzeba przekonywać do tego, żeby podnosić wynagrodzenia nauczycieli, a także innym grupom zawodowym. My to czynimy i nie trzeba nas przekonywać strajkami czy protestami. W przypadku nauczycieli rząd PiS od 2017 roku podnosi im wynagrodzenie i już we wrześniu tego roku będziemy mogli mówić, że na przestrzeni od grudnia 2017 roku i końca 2019 roku nauczyciele dostaną o ponad 20 proc. wyższe wynagrodzenie" - mówiła.
Zapewniła, że rząd zdaje sobie sprawę, że to nie rozwiązuje problemu, że to jest ciągle niewystarczająca kwota.
"Dlatego zapraszamy przedstawicieli opozycji, Platformy Obywatelskiej, żebyśmy usiedli i wypracowali, jak dojść, w jakim czasie do wyższych wynagrodzeń, a przede wszystkim jak zmienić naszą szkołę w nowoczesną i innowacyjną, szkołę taką, jakiej oczekują uczniowie i rodzice. I szkołę taką, w której nauczyciele będą mieli godne warunki pracy i godne uposażenia" - powiedziała.
W piątek w centrum konferencyjnym na PGE Narodowym odbył się pierwszy etap rozmów w ramach okrągłego stołu edukacyjnego zorganizowanego z inicjatywy premiera Mateusza Morawieckiego. Obrady koncentrowały się wokół czterech tematów: uczeń, nauczyciel, jakość edukacji i nowoczesna szkoła. W spotkaniu udziału nie wzięli m.in. przedstawiciele ZNP i FZZ.
Po zakończeniu obrad Kopcińska dopytywana była, czy strony rządowej "nie zabolało", że w piątkowych obradach nie uczestniczyli przedstawiciele ZNP i FZZ, odparła: "Naszym założeniem było, aby dyskusja toczyła się w jak najszerszym składzie, stąd słowa premiera Morawieckiego, że drzwi z naszej strony są ciągle otwarte".
"Jesteśmy gotowi na to, żeby zmieniać również formułę tego okrągłego stołu, rozszerzać, tak żeby ci dzisiaj nieobecni zasiedli przy nim i rozmawiali. Dzisiejszy dzień pokazał, że trzeba i warto" - zaznaczyła rzeczniczka rządu. "Liczymy, że przy kolejnym stole już związkowcy, dzisiaj nieobecni, zasiądą" - dodała.
Kolejne spotkanie ma się odbyć we wtorek.