System ochrony zdrowia załamuje się coraz bardziej - oceniali w środę działacze Nowoczesnej. Zaprezentowali własny program dotyczący zdrowia, który zakłada powstanie zdecentralizowanego systemu, opartego na powszechnym ubezpieczeniu ze współfinansowaniem usług przez obywateli.

Podczas konferencji prasowej w Warszawie członek zarządu Nowoczesnej Paweł Rabiej mówił, że zarówno PiS, jak i PO nie mają dobrej propozycji w tym zakresie. "System załamuje się coraz bardziej, jawnym i ewidentnym dowodem załamania się tego systemu są rosnące kolejki" - ocenił.

Wskazał, że założenia programowe planu ochrony zdrowia przygotowanego przez Nowoczesną opierają się na sprawnie działającym systemie i profilaktyce.

"Chcemy postawić na to, żeby drastycznie i radykalnie skrócić kolejki poprzez zwiększenie efektywności systemu, czyli zmniejszenie biurokracji, odciążenie lekarzy, poprawienie efektywności działania tych instytucji i likwidację wąskich gardeł" - mówił Rabiej.

Wskazał, że istotne jest też, by pacjenci wiedzieli, na jakie świadczenia mogą liczyć bezpłatnie, a na co za opłatą. Zdaniem Rabieja konieczna jest także inwestycja w kadry w celu powstrzymania odpływu pracowników, m.in. rezydentów i pielęgniarek.

Kolejnym elementem, na który Nowoczesna zwraca uwagę w swoim programie, jest profilaktyka. "To jest olbrzymie pole do działalności edukacyjnej, do współpracy z samorządami, ale też np. ze szkołami czy uniwersytetami" - mówił Rabiej.

Poseł Radosław Lubczyk wskazał, że system finansowania ochrony zdrowia powinien być zdecentralizowany, oparty na powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym ze współfinansowaniem usług przez obywateli. System powinien obejmować wszystkie etapy leczenia: profilaktykę, leczenie i rehabilitację. Z kolei placówki medyczne powinny być rozliczane z efektów leczenia, a nie w oparciu o ryczałt.

Zdaniem Nowoczesnej publiczny i niepubliczny rynek usług medycznych powinien być rozdzielony "z zachowaniem równego dostępu do środków". Ponadto m.in. zwiększony miałby być nabór na studia medyczne, a pracownicy medyczni mieliby być lepiej wynagradzani.

Nowoczesna chce wprowadzenia elektronicznej karty ubezpieczenia zdrowotnego, dzięki której lekarze podstawowej opieki zdrowotnej mogliby koordynować całościową opiekę nad pacjentem prowadzoną przez różnych lekarzy specjalistów. Program Nowoczesnej zakłada także m.in. utrzymanie NFZ "w zmienionej formie" i wprowadzenie powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego "z systemem dodatkowych ubezpieczeń wprowadzających konkurencję".

Ponadto zdaniem Lubczyka "model ochrony zdrowia musi być projektem ponadpartyjnym, powinien posiadać zabezpieczenia legislacyjne uniemożliwiające dokonywanie zmian na doraźne potrzeby partii politycznych".

Działacze krytycznie oceniali przedstawione w ostatnich dniach przez ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła propozycje zmian w ochronie zdrowia.

"Likwidacja Narodowego Funduszu Zdrowia to nie jest dobre rozwiązanie, to jest droga donikąd. Cofnięcie tych środków do budżetu będzie oznaczało tak naprawdę powrót do starych, złych praktyk. To już było i to nie zadziała. Centralizacja, skupienie władzy w rękach ministra, to także nie jest dobre rozwiązanie. To także było i także nie zadziało" - mówił Rabiej. Jego zdaniem przedstawione rozwiązania doprowadzą do zwiększenia kolejek i pogorszenia sytuacji pacjentów.

Obecny na konferencji ekspert Nowoczesnej ds. ochrony zdrowia Sławomir Gonciarz ocenił, że "plan pana ministra Radziwiłła na ratunek ochrony zdrowia jest tylko i wyłącznie pewnym przepisem na jego katastrofę". Gonciarz skrytykował m.in. centralizację zarządzania systemem ochrony zdrowia oraz finansowanie służby zdrowia ze środków budżetowych.