Grypa nie odpuszcza. Według najnowszych danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego w ostatnim tygodniu stycznia odnotowano w Polsce ponad 118 tysięcy przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. To o jedną piątą więcej, niż tydzień wcześniej.

Zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego Izabela Kucharska przyznała, że zdarzają się zachorowania spowodowane zakażeniem wirusem AH1N1, ale nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Jest to wirus od kilku lat krążący w środowisku i wywołujący zachorowania. Jest on składnikiem szczepionki na obecny sezon.

Rzecznik GiS Jan Bondar dodał, że wzrostowi zachorowań sprzyja pogoda, szczególnie ocieplenie. Co prawda mróz nie zabija wirusa grypy, ale kiedy jest mroźno, ale cieplej się ubieramy, nosimy szaliki, rękawiczki. Sprawia to, że wirus rozprzestrzenia się mniej intensywnie i nie tak łatwo przenosi się z człowieka na człowieka.

Eksperci podkreślają, że najlepszym sposobem zapobiegania grypie są szczepienia i nie jest jeszcze za późno, aby to zrobić. W ubiegłym roku w Polsce z takiej możliwości skorzystało 3,5 procent społeczeństwa. W pierwszej kolejności powinny zaszczepić się osoby z grup podwyższonego ryzyka: dzieci, seniorzy, osoby przewlekle chore oraz personel medyczny.