Nie milkną komentarze po wystąpieniu nowego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła w Sejmie. Eksperci z niepokojem przyjęli wiele zapowiedzi działań resortu.
Pierwszą ustawą zdrowotną skierowaną przez resort do Sejmu będzie regulacja dotycząca leków dla seniorów. Zgodnie z nią wszystkie osoby, które ukończyły 75 lat, będą miały prawo do darmowych leków, ale uprawnienie takie nie będzie dotyczyć wszystkich medykamentów. Powstanie bowiem specjalna lista dedykowana seniorom.
– Na początku znajdą się na niej leki tanie i – stosowane tylko u osób starszych, aby zniwelować ryzyko nadużyć – stwierdził w Sejmie Konstanty Radziwiłł.
Jednym z kolejnych posunięć resortu będzie nowelizacja ustawy zdrowotnej, która pozwoli wydłużyć o kolejny rok aneksowanie umów. To oznacza, że konkursy ofert nie odbędą się w połowie czerwca 2016 r., lecz rok później. Nowy szef resortu zdrowia zapowiedział także nowelę ustawy o działalności leczniczej. – Zamierzamy zatrzymać przymus komercjalizacji samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej – stwierdził Konstanty Radziwiłł. A tych podmiotów, które już zostały przekształcone w spółki, nie będzie można prywatyzować – co najmniej 50 proc. udziałów w nich będzie musiało pozostać w rękach publicznych.
W ustawie znajdzie się też zapis mówiący o tym, że placówki te działają na zasadzie non profit. Pomysł niepokoi niepublicznych świadczeniodawców. – My nie zarabiamy na zdrowiu, my leczymy pacjentów i wszystkie pieniądze inwestujemy w rozwój. Jestem przekonany, że tak samo dzieje się w podmiotach przekształconych w spółki. Dla mnie jest najważniejsze, żeby o przyznaniu kontraktu decydowała jakość. Jeśli szpital dobrze dba o pacjenta, to nieważne, czy jest publiczny, czy prywatny – podkreśla Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP.
Ekspertów niepokoją też inne plany nowego ministra. Otóż zapowiedział on stopniową likwidację NFZ i ewolucyjne przechodzenie od systemu ubezpieczeniowego do finansowania budżetowego. Jego zdaniem takie dziedziny, jak psychiatria, onkologia czy podstawowa opieka zdrowotna w pierwszej kolejności mogłyby przejść na takie finansowanie. Docelowo nowy system powinien objąć opieką wszystkich chorych, a nie tylko tych ubezpieczonych. Nie będzie też podnoszona składka zdrowotna, a docelowo ma być zlikwidowana. – Niepokoję się, skąd minister weźmie na to wszystko pieniądze – zauważa Alicja Chybicka, posłanka PO.
Konstanty Radziwiłł poinformował też, że in vitro ze środków publicznych ma być finansowane tylko do połowy 2016 r. Powstanie za to inny program leczenia niepłodności. – To krzywdząca decyzja dla rodziców. W programie rządowym finansowania in vitro wszystkie możliwe metody zwalczania niepłodności są stosowane przed zastosowaniem tej procedury. Rodzice zostaną więc pozbawieni ostatniej deski ratunku – podkreśla Alicja Chybicka.