Czy można być dawcą nerki dla przyjaciela? Tak, jednak jest to znacznie trudniejsze niż w przypadku osoby spokrewnionej. Zgodę na to musi bowiem wydać sąd.
W warszawskim szpitalu przy ul. Lindleya przeprowadzono niedawno pierwszy w Polsce łańcuchowy przeszczep krzyżowy. W naszym kraju w przypadku pobierania organu od żywego dawcy zastosowanie ma bowiem zasada, że musi być on spokrewniony z chorym. Jednak i od niej istnieją wyjątki.
Uwarunkowania prawne
Ustawa z 1 lipca 2005 r. o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów (t.j. Dz.U. z 2015 r., poz. 793, ze zm.) – art. 12 ust. 1, art. 13 pozwala na pobieranie komórek, tkanek lub narządów od żywego dawcy w celu przeszczepienia ich innej osobie. Przy czym musi to być poprzedzone badaniami lekarskimi. Ponadto dawca musi się liczyć z tym, że o zasadności przeprowadzenia tego typu procedury jak i o celowości przeszczepienia pobranego narządu innej osobie zdecydują ostatecznie lekarze. Zgodnie z obowiązującymi przepisami zainteresowany przeszczepieniem swojego organu innej osobie musi też zostać pisemnie poinformowany o rodzaju zabiegu, ryzyku i dających się przewidzieć następstwach dla jego stanu zdrowia. To tylko niektóre – istotne – warunki, które muszą być spełnione, by w ogóle mogło dojść do operacji. Warto też pamiętać, że co do zasady polskie prawo pozwala na pobranie organu tylko na rzecz krewnego w linii prostej, rodzeństwa, osoby przysposobionej lub małżonka.
Są jednak wyjątki
Często się jednak zdarza, że najbliżsi członkowie rodziny nie chcą lub nie mogą być dawcami. Mogą przecież wystąpić różne przeszkody immunologiczne – np. niezgodność grup krwi, eliminujące z kręgu potencjalnych dawców osobę bliską. Na szczęście przepisy przewidują taką sytuację, pozwalając w pewnych przypadkach na pobranie i przeszczepienie organów od innych osób, jeżeli uzasadniają to szczególne względy osobiste.
I tu pojawia się problem. Co bowiem należy rozumieć przez pojęcie „szczególnych względów osobistych”? Otóż może to być szczególnego rodzaju więź między dawcą a biorcą, szczególna relacja emocjonalna czy psychiczna. Szczególne względy osobiste mogą też wystąpić, gdy istnieje więź genetyczna, mimo nieustalenia w ogóle więzi prawnej. Uzasadnione może się więc okazać dopuszczenie do pobrania organu na rzecz powinowatego np. w linii bocznej. Inną przesłanką może być wspólne pożycie, pozostawanie we wspólnocie domowej, duchowej, gospodarczej, fizycznej. Takie podejście pozwala na przyznanie pewnych uprawnień w zakresie pobierania i przeszczepiania osobom pozostającym w związkach homoseksualnych.
Szczególne względy osobiste mogą też wystąpić między osobami zamieszkującymi pod wspólnym dachem, np. studentami ze wspólnej stancji, narzeczonymi, a także rozwiedzionymi małżonkami.
Wymiana organami
Szczególnego rodzaju przeszczepem między osobami niespokrewnionymi – w sensie prawnym – jest wspominany już przeszczep krzyżowy. Chodzi o sytuację, gdy potencjalni biorcy mają wśród swoich bliskich osoby, które chcą i mogą być dawcami, ale z przyczyn immunologicznych nie mogą być dawcą dla swojego bliskiego. W takiej sytuacji dawca taki może oddać np. nerkę biorcy z innej pary, w zamian za przeszczepienie nerki od żywego dawcy z tej pary, która jest w podobnej sytuacji. Przy czym przeprowadzenie w stołecznym szpitali tego typu zabiegu było możliwe tylko dlatego, że zespół prawny Krajowej Rady Transplantacyjnej przyjął dopuszczalność wystąpienia w tym przypadku szczególnych względów osobistych.
Zdecyduje sąd
Wystąpienie szczególnych względów osobistych nie powoduje jednak automatycznie dopuszczalności pobrania komórek, tkanek lub narządów. Do tego potrzebna jest jeszcze zgoda sądu – z odpowiednim wnioskiem należy wystąpić do sądu rejonowego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania lub pobytu kandydata na dawcę. Co ważne, tego typu postępowanie jest wolne od opłat sądowych.
Przy czym osoba ofiarująca swój organ musi udowodnić sądowi, że między nią a potencjalnym biorcą zachodzą szczególne względy osobiste uzasadniające odstępstwo od wyłącznie rodzinnego charakteru przeszczepów od żywego dawcy. Do wniosku trzeba też dołączyć pisemną zgodę biorcy na pobranie komórek, tkanek lub narządu od danego dawcy, opinię Komisji Etycznej Krajowej Rady Transplantacyjnej (KEKRT), a także orzeczenie kierownika zespołu lekarskiego mającego dokonać przeszczepienia, w którym zostanie potwierdzona zasadność i celowość wykonania zabiegu.
I choć przepisy nie określają, jak dokładnie powinno wyglądać postępowanie przed komisją etyki, to uzyskanie opinii tego gremium nie powinno być zbyt dużym problemem. Otóż komisja z uwagi na brak ustawowych dyspozycji wypracowała własne zasady postępowania w takich sprawach. Na przykład zgodnie z nimi wszelkie aspekty medyczne i psychologiczne związane z oceną dawcy i doborem na linii dawca – biorca powinny być omówione przez zespół kwalifikacyjny danego ośrodka transplantacyjnego jeszcze przed wysłaniem wniosku do Krajowej Rady Transplantacyjnej.
Gdy cała procedura wchodzi na etap sądowy, postępowanie prowadzone w trybie nieprocesowym obejmuje wysłuchanie wnioskodawcy. Sąd powinien wydać rozstrzygnięcie w terminie 7 dni od wszczęcia postępowania. Dodajmy, że zgody sądu nie wymaga pobranie szpiku oraz innych regenerujących się komórek lub tkanek.
Zapobieganie nadużyciom
Zastanawiać może, dlaczego ustawodawca tak utrudnia proces pobierania i przeszczepiania komórek, tkanek lub narządu od osób niespokrewnionych w rozumieniu przepisów ustawy transplantacyjnej. Odpowiedź nasuwa się szybko. Wzmożenie kontroli wydawanych pozwoleń ma zapobiec sytuacjom, w których dochodziłoby do pobrania organów w celach komercyjnych. Krótko mówiąc, przepisy mają na celu uniemożliwienie handlu organami ludzkimi.