Wielu dyrektorów szpitali może odetchnąć z ulgą. Do laski marszałkowskiej został wniesiony poselski projekt ustawy, który opóźnia o rok wejście w życie obowiązku spełnienia przez nich wymogów opisanych w rozporządzeniu ministra zdrowia z 26 czerwca 2012 r. w sprawie szczegółowych wymagań, jakim powinny odpowiadać pomieszczenia i urządzenia podmiotu wykonującego działalność leczniczą (Dz.U. z 2012 r. poz. 739).
Akt ten zobligował szpitale do zapewnienia pacjentom warunków leczenia zgodnych z unijnymi standardami. Przepisy przewidują m.in., że chorzy przebywający w placówkach medycznych powinni mieć dostęp do światła dziennego, a między łóżkami muszą być zachowane odpowiednie odstępy. Zgodnie z obecnym stanem prawnym szpitale mają czas na przeprowadzenie niezbędnych remontów do końca 2016 r., przy czym już wiadomo, że nie wszystkie zdążą je wykonać. Związek Powiatów Polskich szacuje, że z tego powodu na koniec 2016 r. problemy może mieć co trzecia placówka podlegająca staroście, a w przypadku co dziesiątej mogą być one bardzo poważne. Szpitalom, które nie spełnią wymogów, grozi likwidacja.
Dlatego grupa posłów Platformy Obywatelskiej chce po raz kolejny wydłużyć okres przejściowy na zrealizowanie tego obowiązku. Placówki medyczne miałyby na to czas do 31 grudnia 2017 r. Zmiana znalazła się w projekcie ustawy o zmianie ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, ustawy o działalności leczniczej oraz niektórych innych ustaw.
Z projektowanych przepisów cieszy się dyrekcja szpitala w Makowie Mazowieckim, który musiałby do końca 2016 r. zmodernizować blok operacyjny oraz oddział anestezjologii i intensywnej terapii. Niestety brakuje mu 10 mln zł, tymczasem środki unijne, z których chciał pozyskać tę kwotę, są jeszcze niedostępne.
– To bardzo dobra wiadomość, bo zyskamy więcej czasu na zgromadzenie potrzebnych środków – nie kryje Jerzy Wielgolewski, dyrektor szpitala w Makowie Mazowieckim.
Posłowie postanowili także wydłużyć okres przejściowy dla innego ustawowego obowiązku nałożonego na szpitale. Chodzi o wymóg wykupienia polisy od zdarzeń medycznych, który – jeśli prawo nie zostałoby zmienione – miał zacząć obowiązywać od przyszłego roku. Dla szpitali oznacza to wydatek rzędu kilkuset tysięcy złotych.
Minister zdrowia Marian Zembala w ubiegłym tygodniu po spotkaniu z lekarzami z Naczelnej Rady Lekarskiej informował, że obowiązek zostanie opóźniony o rok. Okres przejściowy miał być jednak wpisany do innej ustawy, nad którą trwają obecnie prace w Sejmie.
Etap legislacyjny
Projekt wpłynął do Sejmu