Przychodnie i szpitale nie wiedzą, jak mają sprawozdawać od stycznia dane o pacjentach czekających na świadczenia zdrowotne.
Chorzy już za dwa tygodnie powinni otrzymać w NFZ wiarygodne informacje o pierwszym wolnym terminie wizyty u lekarza specjalisty lub zabiegu. Tak przewiduje pakiet antykolejkowy, który wchodzi życie 1 stycznia 2015 r.

Więcej danych

Zainteresowani mają otrzymać bardziej wiarygodne dane o kolejkach, m.in. dzięki lepszej sprawozdawczości placówek medycznych. Obecnie przekazują one do NFZ raporty raz w miesiącu, a od stycznia będą musiały to robić co tydzień. Zmieni się też zakres przekazywanych danych – teraz szpitale i przychodnie informują tylko o średnim czasie oczekiwania na wizyty u niektórych specjalistów, od stycznia przekażą dodatkowo informacje o pierwszym wolnym terminie świadczenia. NFZ ma je udostępniać na swojej stronie internetowej i poprzez specjalną infolinię. Ponadto kolejki mają być prowadzone w formie elektronicznej.
Jak sprawdziliśmy, na dwa tygodnie przed obowiązywaniem nowych przepisów świadczeniodawcy nie są gotowi do wdrożenia nowego systemu. Skarżą się, że nikt ich nie poinformował, na jakich zasadach mają prowadzić osobną listę kolejkową dla pacjentów onkologicznych.
– Nie wiemy, jakie raporty, za jaki okres sprawozdawczy i z jaką częstotliwością mamy przesyłać do NFZ. Rozporządzenie w tej sprawie nie zostało jeszcze podpisane. Czekamy na przepisy i szkolenia, które mazowiecki NFZ zorganizuje dopiero w styczniu – mówi Urszula Grochowska, pełnomocnik dyrektora ds. praw pacjentów w szpitalu w Makowie Mazowieckim.
Z kolei Kamila Wicińska, rzeczniczka Szpitala im. Biziela w Bydgoszczy, dodaje, że jej placówka pod względem systemu informatycznego jest gotowa do nowych obowiązków sprawozdawczych, bo od dawna prowadzi kolejki w wersji elektronicznej.
– Czekamy jednak na szczegółowe wytyczne. Wiemy, że nowa sprawozdawczość ma dotyczyć tylko niektórych poradni, ale nadal nie wiadomo, których – tłumaczy Kamila Wicińska.

Trwają konsultacje

Placówki medyczne skarżą się, że NFZ nie udziela żadnych informacji na temat przyszłej sprawozdawczości. Wskazuje, że nie zostało jeszcze podpisane rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie zakresu niezbędnych informacji gromadzonych przez świadczeniodawców, szczegółowego sposobu ich rejestrowania oraz ich przekazywania funduszowi. Jak ustalił DGP, projekt tego rozporządzenia jest wciąż na etapie analizy uwag zgłoszonych podczas uzgodnień międzyresortowych. Najwięcej miał ich właśnie NFZ.