Minister zdrowia zapewnia, że ryzyko pojawienia się eboli w Polsce jest niewielkie. Bartosz Arłukowicz powiedział dziennikarzom, że jest instrukcja dla osób przyjeżdżających z Afryki.

Dodatkowo przygotowywane są informacje dla pacjentów, tak by dotarły do jak najszerszego grona. Minister zdrowia zaznaczył, że standardy w tej sprawie zostały opracowane przez Światową Organizację Zdrowia i można się z nimi zapoznać na stronach internetowych Głównego Inspektora Sanitarnego oraz resortu zdrowia. "Sytuacja jest poważna, ryzyko w Polsce jest niewielkie ale zawsze istnieje" - zaznaczył Arłukowicz.

Minister podkreślił, że Polska nie jest krajem szczególnie zagrożonym, ale spotkanie z ebolą może się przydarzyć i z tego powodu procedury są stale ćwiczone. Podkreślił też, że jest w stałym kontakcie z wojewodami i Głównym Inspektorem Sanitarnym.

Epidemia eboli zbiera śmiertelne żniwo przede wszystkim w Afryce, gdzie na gorączkę krwotoczną zmarło 3879 osób. Zarażonych jest ponad 8 tysięcy. Wirus dotarł także do Europy - pielęgniarka z Hiszpanii zaraziła się nim prawdopodobnie od chorego misjonarza. Pacjenci z podejrzeniem zakażenia ebolą przebywają też w szpitalach w Pradze i Skopje.