Naczelna Rada Aptekarska nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie realizacji recept z pieczątką: "Refundacja do decyzji NFZ" - dowiedziała się w czwartek PAP w NRA. Ministerstwo Zdrowia zapewniało, że nie będzie problemów z wykupieniem takich recept.

Zarząd Federacji Porozumienie Zielonogórskie zdecydował w środę, że rozpocznie akcję protestacyjną przeciw przepisom ws. recept. Lekarze z PZ zaprzestaną określania uprawnień pacjentów do refundacji leków i od 2 stycznia lekarze z PZ będą stawiać na receptach pieczątki: "Refundacja leku do decyzji NFZ".

Porozumienie Zielonogórskie zrzesza 13 tys. lekarzy z 14 województw. PZ informuje, że ma pod opieką 12 mln pacjentów. Taki sam protest "pieczątkowy" zapowiedział także Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, do którego należy kilkanaście tysięcy medyków.

Ministerstwo Zdrowia i NFZ informowały wcześniej, że aptekarze mogą realizować recepty z pieczątką: "Refundacja leku do decyzji NFZ" (musieliby sami zweryfikowac uprawnienia pacjenta do refundacji i jej stopnia - PAP) i i apteki w takich przypadkach dostaną zwrot kosztów refundacji. Tymczasem NRA podkreśla, że obecnie nie ma jasnych przepisów w tej sprawie. Aptekarze obawiają się, że po realizacji takich recept mogą zostać obciążeni karami umownymi.

Apteki są obecnie w trakcie podpisywania umów z Narodowym Funduszem Zdrowia dotyczących sprzedaży leków refundowanych; umowy muszą zostać podpisane do 31 grudnia.

"Ponad 300 aptek z woj. mazowieckiego zapowiedziało, że nie podpisze umów z NFZ, w woj. kujawsko-pomorskim jest takich aptek kilkadziesiąt. Z informacji, które posiadamy, wynika, że do tej pory już ok. 60 proc. aptek jest w trakcie podpisywania umów z NFZ" - powiedział PAP prezes NRA Grzegorz Kucharewicz.

"Apteki, które nie złożą kompletnych wniosków na podpisanie umów do końca grudnia, od 1 stycznia nie będą mogły sprzedawać leków refundowanych ze zniżką. Naczelna Rada Aptekarska na posiedzeniu 14 grudnia 2011 r. postanowiła, że nie będzie nawoływać do niepodpisywania umów na leki refundowane. Decyzje w tej sprawie muszą podjąć właściciele i kierownicy aptek" - dodał.

Wymóg podpisywania umów aptek z NFZ wynika z przepisów ustawy refundacyjnej, która zacznie obowiązywać 1 stycznia.

We wtorek stanowisko w sprawie niezawierania umów przyjęła Okręgowa Izba Aptekarska w Warszawie. W komunikacie przekazanym PAP Izba podkreśliła, że aptekarze są zmuszeni do zajęcia tak zdecydowanego stanowiska, gdyż nie zostały jeszcze wydane akty wykonawcze do ustawy o refundacji leków: rozporządzenie o receptach, rozporządzenie w sprawie danych przekazywanych z aptek do NFZ. OIA zaznacza, że stwarza to sytuację, że aptekarz, podpisując umowę, nie zna przepisów wykonawczych, według których będzie ją realizował. Jak podano, umów nie zamierza podpisać 314 aptek. Izba poinformowała, że spotkania w sprawie umów mają się odbyć w innych miastach woj. mazowieckiego na terenie działania warszawskiej OIA.

Wstrzymanie się z podpisywaniem umów z odziałem NFZ i nierealizowanie recept z pieczątką "Refundacja do decyzji NFZ" zaleciła aptekarzom również Pomorsko-Kujawska Izba Aptekarska.