Przygotowując świąteczne potrawy często sięgamy do tradycyjnych, rodzinnych przepisów lub porad z modnych książek kucharskich. Efekt? Suto zastawiony stół pełen pokus i kalorii. PAP Life zapytał dietetyk dr n. med. Annę Lewitt, jak odchudzić świąteczne menu.

Jak wynika z raportów dietetyków podczas jednej wigilijnej wieczerzy jesteśmy w stanie spożyć nawet pięć tys. kilokalorii. To więcej niż zdrowy, ciężko pracujący mężczyzna potrzebuje na cały dzień. Jak w takim razie zmniejszyć kaloryczność wigilijnych potraw? Jest na to prosty sposób.

"Zacznijmy od zup, proponuję ich nie zabielać śmietaną lub śmietanę zastąpić jogurtem naturalnym, który sprawdzi się też idealnie zamiast majonezu jako dodatek do surówek i sałatek" - wyjaśnia dr. n. med. Annę Lewitt.

Jak zauważa Dietetyk idealnym pomocnikiem w odchudzaniu świątecznych potraw jest piekarnik. Dzięki niemu możemy w prosty sposób uniknąć smażenia potraw w dużej ilości oleju. Skorzysta na tym nie tylko nasz żołądek, ale i serce.

"Zamiast smażonych ryb, proponuję upiec je w piekarniku, kombiwarze czy gotować na parze. Podobnie zresztą jak pierogi, które możemy zaserwować upieczone lub "z wody". Podsmażone nasiąkają tłuszczem. Przygotowując ciasto na pierogi, warto sięgnąć po mąkę orkiszową lub dodać otręby" - sugeruje dietetyk.

W bardzo prosty sposób można odchudzić również kompot z suszu. Dr Anna Lewitt radzi, aby nie dodawać do niego cukru. "Łyżeczka cukru to 20 kcal." - podkreśla specjalistka.

"Kompot zjedz razem z owocami - dostarczysz błonnika, który daje uczucie sytości i poprawia perystaltykę jelit. Owoce - cytrusy, jabłka, suszone śliwki - są idealnym deserem. Przygotuj z nich sałatkę i podaj w deserowym pucharku z łyżką jogurtu owocowego lub świeżo wyciśniętego soku z cytryny, możesz dodać odrobinę cukru brzozowego - który może się okazać idealną dekoracją pierniczków czy makowca. W ten sposób unikniemy wysokokalorycznej polewy czekoladowej i lukru" - proponuje Dr Anna Lewitt.