Kampania informacyjna dotycząca szczepień powinna ruszyć jeszcze w tym roku - poinformował we wtorek w TVP 1 rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał, że zostaną w nią zaangażowane znane osoby, które mają wpływ na to, jak oceniane są m.in. szczepienia.

Müller był pytany m.in. o doniesienia "Dziennika Gazety Prawnej". Według gazety lekarze niechętnie podchodzą do szczepień na Covid-19, a w niektórych placówkach chętnych do szczepień jest jedynie 10 proc. kadry.

"Ważne są działania uświadamiające, które pokazują, w jaki sposób działa szczepionka. Oczywiście te informacje nie są pozytywne, ale jestem przekonany, że środowisko medyczne jak i ogół obywateli, gdy dostaną informację od profesorów, od autorytetów medycznych, że to ich przekona" - ocenił.

Dodał, że w akcję informacyjna zostaną zaangażowane osoby znane, lubiane i mające wpływ na to, w jaki sposób oceniane są m.in. szczepienia.

Müller zaznaczył, że kampania informacyjna dotycząca szczepień powinna ruszyć jeszcze w tym roku, zaś szczepienia będą najprawdopodobniej możliwe od stycznia i - w pierwszej kolejności będą dotyczyły m.in. medyków, następnie seniorów, a później będą miały charakter powszechny.

Rzecznik rządu był również pytany o to, czy w związku z tym, że m.in. w Holandii i Niemczech wprowadzane są dodatkowe obostrzenia, to ponowne zamknięcie grozi również Polsce.

"Takiego wariantu oczywiście wykluczyć nie możemy. Jeżeli do takiej decyzji będą zmuszały nas fakty, to będzie trzeba taką decyzje podjąć" - zaznaczył. Podkreślił jedocześnie, że takiej decyzji jeszcze nie ma.

Odnosząc się do możliwości powrotu dzieci do szkół podkreślił, że zależy to od liczby oraz dynamiki zachorowań. "To, że akurat za ostatnie siedem dni np. będą dobre liczby, ale nagle okaże się, że w ciągu dwóch, trzech dniu następuje drastyczny wzrost zachorowań, to byłby wskaźnik wyprzedzający, że mamy niestety do czynienia z trzecią falą" - powiedział.

"Chcielibyśmy, aby po feriach, w drugiej połowie stycznia najmłodsze klasy mogły wrócić do szkół, ale to zależy od tego, w jaki sposób epidemia będzie się rozwijała w czasie ferii i w jaki sposób w czasie ferii będziemy zachowywać się my wszyscy" - powiedział. Dodał, że ma nadzieję, że wyjaśni się to w pierwszym tygodniu stycznia, tak, aby ta informacja była znana przed rozpoczęciem nauki.