Przedłużenie o 12 miesięcy terminu na podjęcie działań w przypadku straty netto ma zapewnić ciągłość funkcjonowania lecznic. Możliwość zmiany formy organizacyjno-prawnej to nowa ścieżka rozwiązania problemu ujemnego wyniku – tak prawnicy komentują zmiany wprowadzone do przepisu zakwestionowanego w listopadzie 2019 r. przez Trybunał Konstytucyjny (sygn. akt K4/17).
Chodzi o nowelizację art. 59 ustawy z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 295) wprowadzoną ustawą o zmianie niektórych ustaw w zakresie systemu ochrony zdrowia związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, którą wczoraj rozpatrywał Senat.
Zakwestionowany przez TK przepis stanowi, że samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej (SP ZOZ) pokrywa we własnym zakresie stratę netto, a jeśli nie jest w stanie – musi to zrobić organ tworzący. Alternatywą jest likwidacja. Trybunał dał ustawodawcy 18 miesięcy na zmianę.
– Do wejścia w życie wyroku przepis pozostaje w mocy, podobnie jak wynikające z niego obowiązki – wskazuje Tomasz Zalasiński z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
W myśl obowiązujących przepisów samorządy, które nie pokryły straty netto za 2017 r. SP ZOZ-ów, dla których są podmiotami tworzącymi, są zobowiązane w terminie do 31 marca br. podjąć uchwałę o ich likwidacji.
– Trudno oszacować, wobec ilu szpitali uchwała taka musiałaby zostać podjęta do 31 marca 2020 r., a ilu – do 2021 r. Przykładem negatywnych konsekwencji pozostawienia art. 59 w obecnym brzmieniu może być sytuacja szpitala specjalistycznego w Grudziądzu, który jako jedyny w kujawsko-pomorskiem został przekształcony w jednoimienny zakaźny. W świetle obowiązującego prawa organ tworzący ma obowiązek podjąć uchwałę o jego likwidacji do końca marca br. – podkreśla Tomasz Zalasiński.
Jak tłumaczy, uchwalona przez Sejm zmiana ma na celu zdjęcie z organów tworzących obowiązku podjęcia uchwały o likwidacji SP ZOZ-u, a także stworzenie możliwości wejścia – po upływie 12 miesięcy – w procedurę restrukturyzacji skutkującej zmianą formy organizacyjnej placówki. Obowiązujące przepisy nie przewidują takiej możliwości.
Rafał Janiszewski, właściciel kancelarii doradzającej placówkom medycznym, ocenia, że w dobie epidemii to racjonalna zmiana.
– Rozumiem, że ma to zagwarantować ciągłość funkcjonowania podmiotu. Choć rodzi się pytanie o zapewnienie finansowania placówki, która ma ujemny wynik – wskazuje. Dodaje, że jednocześnie pojawia się nowa ścieżka rozwiązania problemu ujemnego wyniku, czyli zmiana formy organizacyjno-prawnej.
Podczas prac w Sejmie pojawiły się głosy, że umożliwi to komercjalizację SP ZOZ-ów. Zdaniem Rafała Janiszewskiego jest to teoretycznie możliwe, jednak niewiele by to zmieniło wobec wyroku Trybunału.
– Sędziowie TK skupili się na obowiązku państwa właściwego finansowania świadczeń opieki zdrowotnej. Uważam, że z punktu widzenia socjalnego podejścia PiS do opieki zdrowotnej bardziej uzasadnione jest upaństwowienie. Zmiana formy organizacyjno-prawnej dokonana przez przekształcenie w jednostkę budżetową, państwową, może stanowić kolejny krok w realizacji polityki dekomercjalizacyjnej – ocenia prawnik.
Senacka komisja zdrowia rekomendowała odrzucenie tej zmiany.
Etap legislacyjny
Prace nad ustawą w Senacie