Uzupełnienia listy świadczeń odrębnie finansowanych o te udzielane w poradniach pediatrycznych chce Naczelna Rada Lekarska.
Sugestia taka pojawiła się w opinii samorządu lekarskiego do projektu nowelizacji rozporządzenia z 19 czerwca 2017 r. w sprawie określenia wykazu świadczeń opieki zdrowotnej wymagających ustalenia odrębnego sposobu finansowania (Dz.U. poz. 1225 ze zm.).
Zaproponowana w nim zmiana polega na dodaniu do wykazu świadczeń finansowanych poza ryczałtem tych udzielanych w poradniach specjalistycznych: endokrynologicznej, kardiologicznej, neurologicznej i ortopedycznej. Ma to związek ze zniesieniem limitów w tych poradniach. W przypadku przychodni przyszpitalnych, działających w ramach systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (czyli tzw. sieci szpitali), aby dostosować finansowanie do faktycznie wykonywanej liczby porad niezbędne jest wyłączenie tych świadczeń z ryczałtu.
Jednocześnie, aby zmiany były komplementarne, do konsultacji skierowano projekt nowelizacji rozporządzenia z 22 września 2017 r. w sprawie sposobu ustalania ryczałtu systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (Dz.U. poz. 1783 ze zm.).
NRL co do zasady pozytywnie oceniła zaproponowane zmiany, jednak wskazała, że do listy świadczeń nielimitowanych należy dodać te udzielane w specjalistycznej poradni pediatrycznej.
Zniesienie limitów – według zapowiedzi resortu zdrowia – ma nastąpić od 1 marca i dotyczyć będzie porad pierwszorazowych. Planowany jest także wzrost wyceny tych świadczeń – w lipcu 2020 r. o ok. 17 proc., a od stycznia 2021 r. o kolejne 10 proc.
Zdecydowano się na te zakresy, w których odnotowuje się szczególnie długi czas oczekiwania na wizytę – właśnie w tych czterech rodzajach poradni są największe kolejki, w sumie czeka w nich ok. 700 tys. pacjentów.
Po tych zapowiedziach pojawiły się głosy, że zniesienie limitów na pierwsze wizyty nie rozwiąże problemu kolejek, bo pacjenci pierwszorazowi to tylko część oczekujących. Poza tym nie przybędzie od tego specjalistów, a to ich brak jest często główną barierą w dostępie do leczenia. Ministerstwo tłumaczy jednak, że zdecydowano się na pierwsze wizyty, gdyż są one kluczowe dla ustalenia planu leczenia – może być ono później kontynuowane u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.
NFZ szacuje, że zniesienie limitów oraz podniesienie wycen będzie kosztować w tym roku ok. 300 mln zł.
Etap legislacyjny
Projekty po konsultacjach