W ciągu niemal dwóch lat obowiązywania ustawy nazywanej Apteką dla aptekarza zamknięto w Polsce 1825 placówek. I co istotniejszy, w 83 lokalizacjach była to jedna apteka w miejscowości. Wynika tak z opracowania Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET, które zostanie dziś opublikowane.
Przypomnijmy: nowelizacja prawa farmaceutycznego (Dz. U. z 2017 r. poz. 1015) wprowadziła zasadę, że nową aptekę otworzyć może jedynie farmaceuta lub spółka osobowa, której wspólnikami są farmaceuci. Ponadto zezwolenia mogą być wydawane wówczas, gdy odległość nowej placówki od już istniejącej przekracza 500 m. Regulacje te spowodowały, że liczba aptek od wejścia w życie ustawy maleje. Zdaniem indywidualnych aptekarzy to dobrze, gdyż rynek ten nie powinien opierać się na walce cenowej, lecz na wysokiej jakości obsługi. Sieci apteczne twierdzą zaś, że dobra obsługa może iść w parze z niskimi cenami, a wzrost liczby aptek pacjentom służy, a nie szkodzi.
– Tymczasem liczba aptek spada od kilkunastu miesięcy i wygląda na to, że ten trend będzie się utrzymywał. W efekcie rynek aptek cofnął się do poziomu z początku roku 2014 – mówi Marcin Piskorski, prezes zarządu ZPA PharmaNET. I wskazuje, że trend ten najbardziej dotyka terenów wiejskich i małych miasteczek, gdzie z reguły dostęp do usług farmaceutycznych jest utrudniony. Zdaniem reprezentantów sieci aptecznych w efekcie ustawa najbardziej uderzyła bezpośrednio w mieszkańców małych miejscowości. Podczas gdy projektodawcy Apteki dla aptekarza zapowiadali przecież, że to właśnie w interesie wsi i małych miast tworzona jest ustawa.
PharmaNET przypomina również, że ustawa miała pomóc w walce z nielegalnym wywozem leków. Tak się jednak nie stało.
„Regulacje okazały się nie mieć z nielegalnym wywozem leków żadnego związku, o czym świadczą kolejne doniesienia mediów dotyczące likwidacji mafii lekowych. Pokazują one, że w proceder ten, obok zorganizowanych grup przestępczych, zaangażowane są głownie apteki indywidualne! Argument o wywozie leków z Polski przez sieci apteczne od początku był nieprawdziwy” – przekonuje organizacja.