Po długich debatach posłowie ostatecznie zdecydowali, że nie będzie żadnych opłat dla rodziców hospitalizowanych dzieci.
Do projektu dodano natomiast zapis niezwiązany z jego tematyką – dotyczący konkursów na opiekę specjalistyczną.
Nowelizacja ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta jest już na finale prac parlamentarnych, czeka jeszcze na ostateczne przyjęcie przez Sejm, co pewnie będzie mieć miejsce na trwającym właśnie posiedzeniu. Wczoraj posłowie zapoznali się z długo wyczekiwanym sprawozdaniem z prac komisji. Główne założenia nie budzą zastrzeżeń, jednak przepis związany z ambulatoryjną opieką specjalistyczną (AOS) był kwestionowany przez większość klubów.

Płacić czy nie płacić

Celem ustawy przygotowanej przez resort zdrowia było zwolnienie rodziców towarzyszących dzieciom w szpitalu ze wszystkich opłat. Teraz bowiem praktyki placówek są różne – część ich wcale nie pobiera, inne żądają rekompensat za większe zużycie prądu czy wody, jeszcze inne – inkasują pewne kwoty za udostępnienie lóżka. Ministerstwo chciało zapisać jednoznacznie, że kosztami z tytułu dodatkowej opieki nie można obciążać świadczących ją rodziców hospitalizowanych dzieci i opiekunów osób z niepełnosprawnościami. Jednak w czasie konsultacji szpitale wskazywały, że pozwoli to domagać się m.in. darmowych posiłków, i przekonywały, że pobyt rodziców generuje koszty – wcale nie takie małe. Na ich wniosek dodano więc zapis, że opłaty można pobierać za posiłki, a także udostępnienie łóżka lub pościeli.
To jednak wzbudziło sprzeciw posłów. A ponieważ resort nie bronił tych zapisów stanowczo, lecz zadeklarował otwartość na dyskusję, powołano podkomisję. Ostatecznie zdecydowano o rezygnacji z wszelkich opłat. A dodatkowe koszty z tego tytułu ma zrekompensować placówkom NFZ.
Jak tłumaczył wiceminister Maciej Miłkowski, będą tu obowiązywać analogiczne zasady jak w przypadku matek karmiących. Fundusz przygotuje nowy produkt kontraktowy, dodatkowe świadczenie do rozliczenia, za który będzie płacił – już od 1 lipca.
– Wiemy, że nie wszystkie szpitale przygotowane są na to, by zapewnić rodzicom warunki do pobytu z dzieckiem, ale liczymy, że gdy będzie zwrot kosztów, to więcej placówek będzie się starać zabezpieczyć te świadczenia – mówił w Sejmie minister.
Dodawał, że w oddziałach dziecięcych nie ma 100-proc. obłożenia łóżek, a czas hospitalizacji się skraca, więc są szanse na wygospodarowanie dodatkowej przestrzeni – przynajmniej w niektórych podmiotach.

Konkursy na poradnie poczekają

Komisja wprowadziła do projektu poprawkę dotyczącą kontraktowania świadczeń AOS. Dzięki niej można będzie aneksować obowiązujące umowy do połowy 2021 r. Zgodnie z obowiązującymi przepisami wygasłyby 30 czerwca br. Tym samym na razie nie będą przeprowadzane nowe konkursy. Głównym powodem – jak tłumaczył wiceminister Miłkowski – jest to, że wiele placówek AOS działa w ramach sieci szpitali i one mają umowy właśnie do końca czerwca 2021 r. Wydłużenie kontraktów pozostałym placówkom zrównuje ich sytuację.
Umowy na AOS były wydłużane już wcześniej. Zdaniem uczestników systemu ma to dobre i złe strony – zapewnia większą stabilność, ale jednocześnie uniemożliwia uzyskanie kontraktu nowym podmiotom. A powodem zmian jest to, że NFZ nie wyrabia się z przygotowaniem konkursów.
Maciej Miłkowski przyznawał, że konkursy na AOS to jedno z największych przedsięwzięć organizacyjnych funduszu, bo najwięcej podmiotów ma tego rodzaju umowy. Przekonywał jednak, że tam, gdzie obecnie są „białe plamy” związane z dostępem do specjalistów, NFZ w zależności od możliwości finansowych przeprowadza konkursy i będzie to robił.
Etap legislacyjny
Projekt przed trzecim czytaniem