Nauczyciel poda lek przewlekle choremu dziecku, tylko jeśli będzie chciał – resort zdrowia przegrał w tej sprawie batalię z MEN. Zgodnie z przyjętą wczoraj przez rząd wersją projektu o opiece zdrowotnej nad uczniami będzie to dobrowolne. Dyrektor szkoły będzie jednak musiał zapewnić szkolenia w tym zakresie.
Był to jeden z najbardziej zapalnych punktów w projekcie, nad którym prace toczą się już od ponad roku. Ma on zapewnić uczniom dostęp do opieki zdrowotnej w szkole bez względu na ich miejsce zamieszkania. Obejmie ona opiekę profilaktyczną oraz stomatologiczną. Mają ją sprawować pielęgniarka środowiska nauczania i wychowania albo higienistka szkolna oraz lekarz dentysta. Oczywiście za zgodą rodziców.
W projekcie opisano zakres współpracy między rodzicami, osobami sprawującymi opiekę zdrowotną nad uczniami, jej organizatorami (dyrektor szkoły, organ prowadzący) oraz nauczycielami i innymi pracownikami. Przyjęto, że organ prowadzący szkołę ma nieodpłatnie udostępniać pielęgniarce gabinet profilaktyki zdrowotnej. Zaś w przypadku braku gabinetu dentystycznego w szkole będzie musiał zawrzeć porozumienie z podmiotem udzielającym świadczeń stomatologicznych dla dzieci i młodzieży finansowanych ze środków publicznych.
Nowe przepisy – co do zasady – mają wejść w życie po trzech miesiącach od ogłoszenia. Nie jest więc przesądzone, czy uda je się wprowadzić od nowego roku szkolnego (pierwotnie resort chciał, by ustawa obowiązała już w tym roku, prace się jednak przeciągnęły).
Wiceminister Józefa Szczurek-Żelazko nie chce podawać konkretnego terminu, ale deklaruje, że zrobi wszystko, żeby ustawa niezwłocznie weszła w życie.
Tłumaczy, że projekt wymagał konsultacji z wieloma środowiskami. Jak podkreśla, projekt dotyczy wrażliwej sfery opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą, w związku z tym resort chciał, aby był dopracowany, nie budził sprzeciwu.
Jedną z kwestii budzących najwięcej kontrowersji było podawanie leków dzieciom przewlekłe chorym. Nauczyciele bronili się przed przyjęciem tego obowiązku, choć chodziło tylko o sytuacje np. nagłego pogorszenia stanu zdrowia. Ustawa przewiduje możliwość szkolenia w tym zakresie. Nie będzie to obowiązek, resort chce uszanować decyzję nauczycieli, jednak liczy, że wszyscy zdecydują się na odbycie takiego szkolenia, które da im większe poczucie pewności w sytuacji, gdy dziecko będzie wymagało jakieś interwencji. Natomiast, jak podkreśla wiceminister Szczurek-Żelazko, projekt zmierza do tego, aby na terenie szkół były pielęgniarki, które w pierwszym rzędzie będą zabezpieczać tego typu świadczenia.
To zła wiadomość dla rodziców dzieci chorych np. na cukrzycę, którzy w konsultacjach zabiegali o zobowiązanie nauczycieli do takich działań. Ich zdaniem zapis w zaproponowanym kształcie niczego nie zmieni, bo ci, którzy chcą, już teraz podają uczniom leki, a tych, którzy nie chcą, nie będzie można do tego zobowiązać. A to oznacza, że część opiekunów nadal zmuszona będzie towarzyszyć dziecku w szkole, jeśli nie będzie w niej stale pielęgniarki. A ustawa nie gwarantuje, że w każdej placówce będzie ona obecna codziennie, przez cały okres zajęć.
Długo dyskutowana była też kwestia obecności pielęgniarki na radach pedagogicznych. Resort zdrowia doszedł w tym zakresie do porozumienia z MEN – ustalono, że będzie miała możliwość uczestniczenia w tych posiedzeniach, na których będą omawiane problemy zdrowotne.
Rodzice mieli również zastrzeżenia wobec tego, by szkoła miała wszystkie informacje o stanie zdrowia dziecka. Dlatego ustalenie, jak będzie wyglądał przepływ tych danych, wymagało wielu uzgodnień, tym bardziej że w międzyczasie weszły przepisy związane z RODO. Istotną kwestią, która również wymagała dopracowania, była współpraca z lekarzem rodzinnym. W tej chwili dzieci w jednej klasie mają różnych lekarzy rodzinnych, pielęgniarka nie ma wiedzy, kto opiekuje się danym uczniem, jakie są zalecenia. Ustawa daje jej możliwość kontaktu z lekarzem i przetwarzania danych osobowych i medycznych każdego dziecka, niezbędnych do pełnienia opieki.
8189 tyle jest obecnie pielęgniarek środowiska nauczania i wychowania oraz higienistek szkolnych
84 zł tyle na jednego ucznia otrzymuje pielęgniarka od 1 lipca 2018 r. (tzw. stawka kapitacyjna)
Etap legislacyjny
Projekt przyjęty przez rząd