System podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (PSZ), czyli tzw. sieć szpitali, wymaga "dostrojenia" – ocenia minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zapowiada zmiany pod koniec roku.

Sieć szpitali działa od 1 października 2017 r. Jest w niej około 600 placówek - większość to podmioty publiczne. Szpitale zakwalifikowane do sieci mają gwarantowaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Finansowanie świadczeń w znacznej mierze jest ryczałtowe - jego wysokość zależy m.in. od liczby i struktury świadczeń udzielonych i sprawozdanych przez szpital w poprzednich okresach.

"Sieć szpitali działa od niedawna. Na razie mamy pięć miesięcy takiej realnej, faktycznej działalności w tym roku. Aby mówić o zmianach, trzeba popatrzeć na pierwsze półrocze i dokonać analiz" – uważa minister zdrowia Łukasz Szumowski.

"Na pewno sieć wymaga pewnego dostrojenia. Chciałbym, aby wymogi podstawowych szpitali jeszcze bardziej zróżnicować od wysokospecjalistycznych choćby dyżurami tępymi i +ostrymi+. Być może niezasadne jest, aby szpitale w bliskiej odległości, które są na poziomie podstawowym, musiały dyżurować w trybie 24/7 przez cały czas, bo to jest nierozsądne m.in. z punktu widzenia finansowego i wykorzystania kadr" – ocenia szef MZ. Ewentualne zmiany, jak zapowiada, mogą nastąpić pod koniec roku.

W zamyśle MZ wprowadzenie sieci szpitali ma poprawić koordynację leczenia i zapewnić lepszą dostępność do poradni przyszpitalnych, a także skrócić kolejki w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych i w izbach przyjęć.