Coraz więcej Polaków narzeka na promowanie produktów leczniczych i suplementów diety. W Ministerstwie Zdrowia wielu urzędników najchętniej wprowadziłoby całkowity zakaz reklamy. Przedsiębiorcy jednak stanowczo protestują. Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty PASMI w swym najnowszym stanowisku przekonuje, że tak restrykcyjna regulacja byłaby sprzeczna z prawem unijnym.
O wprowadzeniu zakazu reklamy leków i suplementów mówi się co najmniej od kilkunastu miesięcy. Teraz temat ożył, jako że do Ministerstwa Zdrowia trafiła w tej sprawie petycja. Jej autor – apelując o przygotowanie projektu ustawy zabraniającego reklamy – powołuje się na stanowisko prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej z września 2016 r. Wówczas samorząd lekarski wskazał, że „należy rozważyć wprowadzenie w Polsce zakazu reklamy leków dostępnych bez recepty, wyrobów medycznych oraz suplementów diety”. I dodał, że „jeżeli wprowadzenie takich zmian musiałoby wymagać zmiany przepisów prawa UE, to z uwagi na wagę problemu należy niezwłocznie podjąć działania zmierzające do zmiany tych przepisów, aby dawały one państwom członkowskim prawo do wprowadzenia ograniczeń reklamy takich produktów, w tym również całkowitego zakazu reklamy kierowanej do społeczeństwa”.
Producenci leków uważają jednak, że powoływanie się dziś na stanowisko prezydium NRL sprzed półtora roku jest pozbawione sensu. Powód?
„Przede wszystkim wszedł w życie kodeks dobrych praktyk reklamy suplementów diety, trwają też prace nad nowelizacją ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia” – twierdzi PASMI.
Rzeczywiście toczą się prace nad zmianą przepisów. Ale obejmą one tylko reklamę suplementów diety. Nowela przewiduje przede wszystkim wysokie kary (sięgające kilku milionów złotych) za wprowadzanie konsumentów w błąd.
Środowiska lekarskie i aptekarskie uważają jednak, że to nie rozwiąże problemu. Ich zdaniem sektor farmaceutyczny nie bez powodu jest czołowym reklamodawcą. Przedsiębiorcy doskonale wiedzą, że ludzie najchętniej kupują w aptekach te leki, które dobrze kojarzą. Sęk w tym, że niekoniecznie są one najlepsze w danej sytuacji.
Z naszych informacji wynika jednak, że szanse na wprowadzenie całkowitego zakazu reklamy leków bez recepty i suplementów diety są minimalne. To pokłosie raportu przygotowanego przez zespół ds. wypracowania regulacji dotyczących reklamowania środków medycznych powołany przez poprzedniego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła.
„Pomimo daleko idących propozycji (...) zmierzających w kierunku wprowadzenia bezwzględnego zakazu reklamy (...) takie rozwiązanie pozostaje w konflikcie do konstytucyjnej zasady swobody działalności gospodarczej oraz prawa unijnego” – stwierdzili eksperci w przekazanym ministrowi dokumencie.
Niewykluczone natomiast jest to, że zostaną wprowadzone inne ograniczenia. Fachowcy przekonują, że generalny zakaz rzeczywiście byłby niezgodny z prawem UE, ale już np. wprowadzenie limitu czasu reklamowego przeznaczanego na promocję leków i suplementów w ustawie o radiofonii i telewizji byłoby dopuszczalne. W efekcie producenci nadal mogliby zachęcać do nabywania swych produktów, a jednocześnie konsumenci nie byliby atakowani kolejnym spotem środków na ból głowy lub grzybicę pochwy w każdym bloku reklamowym.