NFZ przeznaczy dodatkowe 7 mln zł na leczenie szpitalne. Zmieni się finansowanie w kardiologii, neonatologii i onkologii. Będą zachęty do leczenia pacjentów geriatrycznych. Ale chorzy z dusznicą będą mieli problem.
Przybyło procedur, które szpitale będą mogły rozliczyć na nowych zasadach. Np. wprowadzono współczynnik korygujący dla placówek na drugim poziomie referencyjnym udzielających świadczeń w zakresie chirurgii naczyniowej. W ramach pakietu onkologicznego NFZ umożliwi rozliczenie implantacji portu naczyniowego z hospitalizacją (chodzi o założenie stałego i długoterminowego dostępu dożylnego). Dodano również możliwość rozliczania leków w ramach ratunkowego dostępu do technologii medycznych – rozwiązania niedawno przyjętego przez resort zdrowia. A także możliwości rozliczenia kosztów wyrobów medycznych stosowanych w leczeniu pęcherzowego oddzielania naskórka. To wszystko w ramach przyjętego w tym tygodniu zarządzenia NFZ w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju leczenie szpitalne.
Geriatra oceni stan pacjenta
Zmiany zostały wprowadzone również w geriatrii. NFZ zachęci finansowo placówki, które nie mają oddziałów ani poradni geriatrycznych, do lepszej opieki nad seniorami. Zapłaci im za wystawienie tzw. całościowej oceny geriatrycznej. Do tej pory rozliczenia takiej oceny mogły dokonać jedynie oddziały lub poradnie geriatryczne, a te są w nielicznych placówkach. Pozostaje jednak nadal warunek, że ocenę stanu pacjenta musi przeprowadzić lekarz geriatra lub konsultacyjny zespół geriatryczny. Za wprowadzenie takiej oceny NFZ zapłaci ponad 150 zł. Celem, jak uzasadnia NFZ, ma być zmniejszenie wskaźnika rehospitalizacji, wczesne wykrywanie i leczenie problemów zdrowotnych umożliwiające terapię i zapobieganie progresji niesprawności. Chodzi także o redukcję niepożądanego działania leków dzięki ich właściwemu doborowi.
– To zachęta dla geriatrów, żeby współpracowali z innymi oddziałami – przyznaje geriatra prof. Barbara Bień. I dodaje, że brakuje specjalistów, więc szpitale będą miały problem ze znalezieniem lekarzy, którzy wystawią tego rodzaju dokument. – Geriatrzy uciekają do innych specjalności, bo nie ma dla nich miejsca w systemie – uważa prof. Bień.
Kontrowersje wokół zawału
Zmiany dotyczą również kompleksowej opieki chorych po zawale. NFZ w zarządzeniu – pomimo protestu środowiska medycznego – wykreślił dusznicę niestabilną oraz dusznicę bolesną z udokumentowanym skurczem naczyń wieńcowych (potocznie zwane stanem przedzawałowym) z grupy świadczeń nielimitowanych. Zabiegi w tym wskazaniu rozliczane będą w ramach angioplastyk naczyń wieńcowych. Konsultant krajowy w dziedzinie kardiologii, Instytut Kardiologii oraz Naczelna Rada Lekarska w opinii przesłanej do NFZ udowadniali, że według zaleceń Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego najlepsze efekty wczesne i odległe we wszystkich postaciach ostrego zespołu wieńcowego (w tym w niestabilnej dusznicy – UA) przynosi odpowiednio wcześnie zastosowane leczenie zabiegowe. Zdaniem ekspertów nieuwzględnienie rozpoznań I20.0 i I20.1 (dusznica niestabilna) w zakresie kompleksowej opieki po zawale mięśnia sercowego oraz w zakresie specjalistycznych świadczeń kardiologicznych w ramach podstawowego systemu zabezpieczenia procedur jako świadczeń nielimitowanych jest błędem. Spowoduje znaczne ograniczenie dostępu do leczenia inwazyjnego pacjentów z zaawansowaną miażdżycą, pogorszenie się kondycji finansowej szpitali, jak również może spowodować wymuszenie nieetycznych i sprzecznych z etyką zachowań lekarskich zmierzających do przesuwania w czasie pilnych interwencji kardiologicznych.
Uwagi te jednak nie zostały uwzględnione. – W obecnym stanie prawnym brak jest podstaw do nielimitowego rozliczania świadczeń z rozpoznaniem dusznicy bolesnej w ramach grup dedykowanych do rozliczania leczenia ostrego zawału serca w umowach PSZ – argumentował NFZ. I dodawał, że pozostawienie tych rozpoznań w dotychczasowych charakterystykach grup (nielimitowanych) dla szpitali poza siecią spowoduje nierówność podmiotów.
– To już druga, tym razem skuteczna próba wykreślenia dusznicy ze świadczeń nielimitowanych – mówi w rozmowie z DGP radca prawny Katarzyna Fortak-Karasińska. Po raz pierwszy NFZ próbował to zrobić pod koniec zeszłego roku, jednak pod naciskiem środowiska medycznego zostawił dusznicę w ramach świadczeń nielimitowanych. Zdaniem Fortak-Karasińskiej skutkiem zarządzenia będzie nie tylko pogorszenie dostępu pacjentów do tych świadczeń, ale także zmiana wyceny. – To zaś leży w kompetencji AOTMiT, a nie NFZ – podkreśla ekspertka.