Od dwudziestego lipca niektóre regiony Karkonoskiego Parku Narodowego będą zamknięte. Przed wyjazdem w czeskie góry warto więc sprawdzić, czy okolica, do której się wybieramy, jest dostępna.

Ograniczenie polega na tym, że w wybranych miejscach pod żadnym pozorem nie wolno schodzić ze szlaku. Grozi bowiem za to mandat w wysokości około 1500 złotych.

Jak informują władze parku, ich decyzja jest spowodowana częstymi wizytami polskich zbieraczy borówek, którzy organizują zbiorowe najazdy na czeskie lasy. Zdaniem przyrodników

Polacy plądrują krzewy borówkowe pozbawiając w ten sposób pokarmu zwierzęta żyjące na terenie parku. Zbieracze często też niszczą chronione rośliny oraz zakłócają spokój zwierzętom.

Ograniczenie wstępu będzie obowiązywać do 15 października, zaś tereny, na które wstęp będzie zakazany, zostaną oznaczone specjalnymi tablicami ostrzegawczymi.