Plantacje tulipanów zamieniły zachodnie wybrzeże Holandii w barwny kalejdoskop. Kwiecień to miesiąc, w którym kojarzone z Holandią kwiaty zaczynają kwitnąć, a ich widok przyciąga rzesze turystów.

Najlepszym miejscem na podziwianie ferii barw kwitnących na holenderskich polach tulipanów jest przybrzeżny pas między miejscowościami Leiden i Haarlem. Można się tam dostać samochodem lub pociągiem z Amsterdamu. Widok z okna górnego piętra pociągu dostał zresztą najwięcej rekomendacji od miłośników tulipanów, którzy wybrali się wiosną w te rejony.

Tulipany i inne rośliny cebulowe zaczynają tu kwitnąć wraz z początkiem kwietnia i utrzymują swoje kolorowe kwiaty przez kilka tygodni.

Turyści mogą wyruszyć w samochodową podróż drogami, które ciągną się między polami kwiatów i co jakiś czas zatrzymywać w celu zrobienia zdjęcia. Należy jednak pamiętać, że większość tych "kwiatowych farm" należy do osób prywatnych, którym nie przeszkadza podziwianie ich własności z pewnego dystansu, ale niekoniecznie okażą gościnność wobec depczących pola intruzów.

A jeśli ktoś chciałby przyjrzeć się tulipanom naprawdę z bliska, wówczas powinien udać się do Ogrodu Botanicznego Keukenhof w miejscowości Lisse. Obszar 32 ha przyozdobiony jest tysiącami kolorowych kwiatów, oprócz tulipanów także hiacyntami, narcyzami, irysami, azaliami i liliami. Co roku wysadza się tutaj ręcznie 7 mln cebulek. Park zlokalizowany jest 40 km na południe od Amsterdamu i czynny jest tylko od końca marca do 20 maja.