Zgodnie z ustawą przejmujemy opiekę nad klientami biura Neckermann Polska - poinformował w środę wicemarszałek województwa mazowieckiego Wiesław Raboszuk. Wiceszefowa ds. kultury, promocji i turystyki Urzędu Marszałkowskiego Izabela Stelmańska powiedziała, że najgorsza sytuacja jest w Tunezji, Turcji i na Majorce.

"Będziemy starali się zapewnić albo dokończenie pobytu, albo bezpieczny powrót do kraju" - oświadczył Raboszuk. Jak dodał, z informacji od prezesa Neckermann Polska wynika, że za granicą jest 3600 turystów, głównie w basenie Morza Śródziemnego.

Jak podkreślił, Neckermann przekazał już informacje o turystach i zaoferował daleko idącą współpracę. "Z czego jak widać się wywiązuje" - ocenił Raboszuk. Wicemarszałek podkreślił, że samorząd będzie wykonywał swoje zobowiązania i ma odpowiednie gwarancje firmy ubezpieczeniowej.

Zastępca dyrektora Departamentu ds. Kultury, Promocji i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego woj. mazowieckiego Izabela Stelmańska powiedziała, że "najgorsza sytuacja jest w Tunezji, Turcji i na Majorce".

"Turyści są wyrzucani z hoteli lub zatrzymywani w areszcie hotelowym - nie mogą wychodzić z na zewnątrz" - zaznaczyła i dodała, że wg. jej wiedzy najwięcej takich przypadków jest w Tunezji. "Tutaj będą (skierowane - PAP) główne siły, będziemy się głównie skupiać na tych destynacjach" - oświadczyła. "Możemy opłacić koszty pobytu tych turystów od teraz do końca pobytu. Ale nie jesteśmy w stanie i nie możemy regulować płatności zaległych z gwarancji ubezpieczeniowej" - dodała.

Oceniła, że z doświadczenia wynika, że w momencie kiedy przedsiębiorcy poza granicami kraju dowiedzą się o ogłoszeniu niewypłacalności Neckermann Polska "sytuacja będzie bardzo dynamiczna".

Zaapelowała, by osoby które potrzebują pomocy, turyści którzy przebywają na wyjazdach organizowanych przez Neckermann Polska i ich rodziny w Polsce, kontaktowały się Urzędem Marszałkowskim za pośrednictwem strony internetowej www.mazovia.pl czy całodobowym call-center, który został udostępniony przez Allianz Polska. Osoby przebywające za granicą mogą skontaktować się z Centrum Operacyjnym ubezpieczyciela pod czynnym całą dobę numerem telefonu: +48 22 522 29 00. Osobom, których wyjazd został odwołany, dedykowano czynny w dni powszednie między 8 a 16, numer telefonu: +48 22 563 11 00 oraz adres e-mail: nm.odwolania@allianz.com.

Specjalną infolinię uruchomił też mazowiecki urząd marszałkowski. Informacje można uzyskać pod numerami telefonów: +48 22 597 95 24, +48 22 597 95 43, +48 22 597 95 45 lub +48 22 597 95 41.

Stelmańska podkreśliła, że poszkodowani turyści mogą zgłaszać się do urzędu marszałkowskiego po pieniądze. "Od lipca prawo polskie się zmieniło, zostaliśmy dostosowani do dyrektywy unijnej. Zmiana polega na tym, że środki z gwarancji ubezpieczeniowej mogą być przeznaczone w pierwszej kolejności na powrót turystów do kraju, na utrzymanie turystów na miejscu, opłacenie i dokończenie ich pobytu, jak również te środki, które nie zostaną wykorzystane, pokrywane są z gwarancji. Do tego akurat, jeżeli mówimy o Neckermannie (Polska - PAP), będą dwie gwarancje uruchamiane, dlatego, że ci, którzy podpisywali umowy w 2018 r., chronieni są gwarancją, która obowiązywała w 2018 r., osoby które podpisywały umowy w 2019 r., tam jest nowa gwarancja wystawiona, która obowiązywała od 1 stycznia 2019 r." - poinformowała.

Dodała, że pierwsza gwarancja jest wystawiona na 30 mln zł, druga na 25 mln zł. "Do tego, jeżeli będzie brakowało środków na tych gwarancjach ubezpieczeniowych, mamy turystyczny fundusz gwarancyjny jako drugi filar zabezpieczenia i zostanie on wtedy uruchomiony, jeśli zabraknie środków na gwarancjach ubezpieczeniowych" - oświadczyła.

"Największe problemy są na Majorce, ponieważ to była destynacja związana głównie z pobytem turystów brytyjskich. Poza tym, Turcja, Tunezja. Wiem, że wieczorem w Egipcie były jeszcze regulowane płatności przez Neckermann Polska, żeby turyści mogli spokojnie przenocować. Na bieżąco na pewno będą do nas spływały informacje zarówno od hotelarzy, jak i turystów przebywających poza granicami" - powiedziała Stelmańska. Dodała, że na zimę Neckermann Polska sprzedał już 14 tysięcy wycieczek. Te wyjazdy "na pewno się nie odbędą" - stwierdziła.

"Jeżeli były przypadki, że turyści byli zmuszeni do zapłacenia samodzielnie za pobyt tam w hotelu, to oczywiście powinni posiadać za to fakturę, rachunek, jakieś potwierdzenie wpłacenia tych środków, będą mogli się ubiegać o zwrot z gwarancji ubezpieczeniowej tych środków, które wpłacili" - podkreśliła.

Stelmańska pytana na konferencji prasowej, co z osobami, które wykupiły wycieczki, a jeszcze nie wyleciały z kraju, odpowiedziała: "mogą się kontaktować z ubezpieczycielem Allianz Partners i po złożeniu takiego wniosku o wypłacenie roszczenia, które musi zawierać przede wszystkim oświadczenie o niewykonaniu umowy i potwierdzenie wpłaty tych środków i podpisaną umowę o świadczenie imprezy turystycznej. (...) Ubezpieczyciel zgodnie z obowiązującą ustawą ma 30 dni na wypłacenie roszczenia" - poinformowała.

Jak mówiła, zgłaszają się do nich obywatele Polscy, którzy wykupili wycieczki w niemieckim oddziale Neckermanna. "Niestety my w tej sytuacji nie jesteśmy w stanie im pomóc" - zaznaczyła.

Dodała jednak, że służby konsularne "mogą udzielić pomocy Polakom przebywającym poza granicami". "Natomiast, jeżeli chodzi o nasze działania, dotyczą one tylko i wyłącznie klientów Neckermann Polska" - podkreśliła.

"Przedstawicielem firmy na miejscu, tam gdzie przebywamy na wakacjach, jest przede wszystkim rezydent, ale niestety to jest przykre doświadczenie, rezydenci bardzo często odchodzą od grup w momencie pojawienia się informacji, że przedsiębiorca ogłasza niewypłacalność" - dodała Stelmańska.

"Mogą być takie sytuacje, że pozostaną te osoby bez opieki rezydenta. Natomiast cały czas są służby konsularne" – dodała Stelmańska.

W najbliższych dniach zarząd spółki Neckermann Polska ma złożyć do Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy wniosek o ogłoszenie upadłości Neckermann Polska - poinformowało w środę biuro podróży, które podjęło taką decyzję w związku z upadkiem firmy Thomas Cook.

W piątek władze największego, a zarazem najstarszego biura podróży Thomas Cook, poinformowały, że znalazło się ono na skraju bankructwa. W poniedziałek firma ogłosiła upadłość. W biurach spółki Thomas Cook na całym świecie pracuje 22 tys. osób, z czego 9 tys. w rodzimej Wielkiej Brytanii. Działająca w 16 krajach świata firma obsługiwała 19 mln turystów rocznie.