Postępowanie przeciwko Niemcom w sprawie myta rozpocznie się po podpisaniu odpowiedniej ustawy przez prezydenta tego kraju. Tak daje do zrozumienia Komisja Europejska precyzując wcześniejsze wypowiedzi swojego przewodniczącego Jean Claude’a Junckera dla dziennika "Sueddeutsche Zeitung”.

Juncker powiedział, że Bruksela zamierza rozpocząć procedurę naruszenia unijnego prawa w związku z planami Berlina, by wprowadzić opłaty dla zagranicznych kierowców korzystających z niemieckich autostrad i dróg krajowych.

Jak wyjaśniła rzeczniczka Komisji, Mina Andreeva, przepisy dotyczące myta są zgodne z unijnym prawem tylko wtedy, jeśli odzwierciedlona jest w nich zasada niedyskryminacji - jedna z podstawowych w Unii Europejskiej. "Mamy poważne wątpliwości czy tak jest w przypadku końcowej wersji niemieckich przepisów." - dodała. Służby prawne Komisji przedstawią ostateczną ocenę po ukończeniu procesu legislacyjnego w Niemczech, czyli po podpisaniu ustawy przez prezydenta Republiki.

W ostatnich tygodniach Komisja Europejska rozpoczęła inne postępowanie także skierowane przeciwko Niemcom. Tym razem chodziło o regulacje dotyczące wprowadzenia płacy minimalnej, co do których Bruksela także miała zastrzeżenia.