Znana dotychczas głównie z produkcji rowerów i motorowerów firma Romet uruchamia sprzedaż małego elektrycznego samochodu. Po publicznych drogach będą mogły nim jeździć już 14-latki– ustalił DGP
Romet 4 ma kosztować 23 tys. zł. Będą nim mogły poruszać się po publicznych drogach osoby, które posiadają prawo jazdy kategorii AM. Takie samo, które wymagane jest na quady. Z naszych informacji wynika, że pierwsi klienci będą mogli go kupić już w marcu tego roku. Ale to dopiero początek elektrycznej ofensywy Rometu. W ciągu kilku kolejnych miesięcy firma wprowadzi też do sprzedaży inny swój model – Romet 7. Cena tego pojazdu trzymana jest w wielkiej tajemnicy. Ale wiadomo, że na pewno będzie droższy od modelu nr 4, bo to już samochód elektryczny z prawdziwego zdarzenia. Choć będą nim mogli jeździć nie tylko posiadacze prawa jazdy kat. B, lecz także ci z prawem jazdy kategorii B1, czyli także 16-latki.
Wiemy również, że Romet 7 to ulepszona wersja modelu Romet 6, który został zaprezentowany i zjeździł całą Polskę w 2012 r. Osoby, które wtedy testowały pojazd, zwracały uwagę na jego tanią eksploatację. Można było nim przejechać 100 km, płacąc za to kilka złotych. Testerzy narzekali jednak na detale wykończenia. Przez dwa lata wprowadzono w tym zakresie wiele zmian. Z naszych informacji wynika, że Włosi i Niemcy, którzy nową odsłonę pojazdu już widzieli, nie mają pod tym względem większych zastrzeżeń. A to właśnie te kraje oraz Francja mają być głównymi odbiorcami produktu.
– To dobry kierunek – uważa Wojciech Drzewiecki, szef Instytutu Samar, który monitoruje krajowy rynek motoryzacyjny. Według niego państwa zachodnioeuropejskie to obecnie jedyny dobry klient na tego typu produkty. – W przeszłości były już w naszym kraju podejmowane próby wejścia na rynek z podobnymi pojazdami samochodopodobnymi. Te próby kończyły się jednak niepowodzeniem – zauważa Drzewiecki. Rzeczywiście polski rynek chciał kiedyś zawojować przedstawiciel francuskiego Microcar. Ale nic nie wiadomo o jakichkolwiek efektach tych planów.
Drzewiecki nie stawia jednak Rometu na straconej pozycji. – Można wykreować rynek zawsze i na każdy produkt. Droga do tego wiedzie przez odpowiednio dopasowaną cenę, no i znalezienie odpowiedniego klienta – dodaje ekspert.
Według niego najtrudniej będzie przekonać rodziców do tego, by kupili pojazd elektryczny dla 14-latka. W tym przypadku dużą rolę odgrywa nie tylko cena, ale o wiele ważniejszy czynnik, tj. bezpieczeństwo dzieci. – Drogi w Polsce są, jakie są – podkreśla Drzewiecki. O wiele łatwiej jego zdaniem będzie znaleźć kupców na większy pojazd elektryczny. Szczególnie wśród firm wykreowanie popytu na samochody typu Romet 7 może być łatwiejsze. W grę wchodzą np. pizzerie czy hotele.
Romet Motors to część grupy Arkus & Romet, która rozpoczęła działalność w 1991 r. jako mała, dwudziestoosobowa firma. Najpierw firma ta sprzedawała rowery, a następnie produkowała rowery pod własną marką Arkus. Zarówno firma, jak i marka Arkus były wtedy konkurencją dla ówczesnego monopolisty rynku rowerów – Zjednoczonych Zakładów Rowerowych Romet. Kilka lat dynamicznego rozwoju spółki Arkus, a następnie przejęcie poprzez zakup zakładów byłego Rometu oraz praw do posługiwania się tą znaną marką spowodowało zdominowanie przez Arkus & Romet Group polskiego rynku. Obecnie grupa jest największym sprzedawcą jednośladów w Polsce z największym udziałem w sprzedaży rowerów, motorowerów i motocykli. W ostatnim roku firma wyprodukowała 400 tys. jednośladów, co stanowi 1/3 całej produkcji w kraju. Zakłady produkcyjne Arkus & Romet zlokalizowane są w Jastrowiu, Kowalewie i w Podgrodziu k. Dębicy. Zatrudniają ponad 700 osób.
Wspomnień czar: Romet z dawnych lat i teraz – Forsal.pl