Dworce w paczkach albo centra handlowe – to nowy pomysł PKP na budynki kolejowe.
PKP szukają pomysłu na dworce / Dziennik Gazeta Prawna
Po wynajęciu dużej części powierzchni handlowej dworców w największych miastach w Polsce PKP szukają sposobu na budynki w mniejszych miejscowościach, którymi biznes nie chciał się dotychczas zainteresować.
Koncepcje są dwie. Po pierwsze, PKP chcą zachęcić fundusze nieruchomości i deweloperów, żeby w miejscowościach poniżej 100 tys. mieszkańców otwierali w obrębie stacji kolejowych parki handlowe. – Przykładem lokalizacji, która nadaje się na taki park, może być dworzec w Koninie. O projekcie będziemy rozmawiać jeszcze z lokalnymi samorządami. Mogę zdradzić, że rozważamy także Ciechanów, Mińsk Mazowiecki i Włocławek. Z pierwszymi takimi nieruchomościami chcemy wyjść na rynek w I kw. 2014 r. – mówi wiceprezes PKP Piotr Ciżkowicz.
Po drugie, budynki w najmniejszych miastach PKP chcą łączyć w pakiety po 10–15 sztuk i oddawać sieciom handlowym. Przedsiębiorcy zorganizują tam swoje sklepy na zasadzie franczyzowej. Jeśli projekt wypali, na dworcach w małych miejscowościach mogą pojawić się logo np. Żabki albo Carrefour Express. W takim sieciowym budynku dworcowym byłoby jeszcze miejsce na kącik z kawą, punkty serwisowe i biletomat.
– Wstępne zainteresowanie biznesu tym konceptem już jest, ale barierą jest zakaz sprzedaży alkoholu, który uszczupla przewidywane przychody najemców o ok. 30 proc. Większość podmiotów sygnalizuje, że bez alkoholu ich działalność może się okazać nierentowna – przyznaje Piotr Ciżkowicz.
Zakaz dotyczący dworców wynika z ustaw o wychowaniu w trzeźwości i o transporcie kolejowym. Jak ustaliliśmy, najemcy powierzchni komercyjnej PKP wykorzystują sposoby na jego obejście. Furtką jest np. brak bezpośredniego dostępu do lokalu z alkoholem z terenu dworca. Czyli wystarczy wejście z zewnątrz. Na takich zasadach działają już np. lokale sprzedające alkohol na stacjach w Jeleniej Górze, Malborku czy Zawierciu.
Prawnicy badający sprawę dla DGP podkreślają, że takie rozwiązania są możliwe dzięki stosowanej przez sądy bardzo wąskiej definicji dworca. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z listopada 2006 r. uznał, że zakaz nie dotyczy przejść podziemnych pod dworcami, które służą dojściu do kas biletowych i peronów, ale też do ulic.
– Spodziewam się utrzymania takiej tendencji w orzecznictwie sądów, albowiem zakaz ustawy o wychowaniu w trzeźwości stanowi ograniczenie niezwykle ważnej zasady swobody działalności gospodarczej – przekonuje Piotr Brudnicki, adwokat z kancelarii Cieślak Ways i Wspólnicy.
W sprawie alkoholu PKP zdobyło już sojusznika w Sejmie. Poseł Platformy Obywatelskiej Michał Jaros w interpelacji skierowanej do ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego domaga się zmian w przepisach, które pozwolą na sprzedaż niskoprocentowych alkoholi na terenie dworców. Ta zmiana ma być sposobem na przywrócenie rentowności dworców. Dzisiaj PKP dokładają do ich utrzymania ok. 150 mln zł rocznie.