Dzięki projektowi produkcja w Tychach ma wzrosnąć do 470 tys. sztuk. Jednak żeby zakład odzyskał dawną świetność, potrzeba jeszcze jednego auta
W końcówce tego roku, najpóźniej w połowie 2014 r., firma rozpocznie przygotowania do uruchomienia produkcji małej miejskiej terenówki – zapewnia anonimowo jeden z poddostawców fabryki. Docelowa produkcja w fabryce ma wzrosnąć do 470 tys. aut osobowych. Bogusław Cieślar, rzecznik prasowy Fiat Auto Poland, nie komentuje sprawy.
Eksperci nie są jednak zdziwieni. Choć szef Fiata Sergio Marchionne ostatnio zapewniał, że bez poprawy koniunktury na auta włoskiej marki Tychy nie powinny się spodziewać żadnych nowych modeli, to wiadomo także, że włoski koncern wraz z Chryslerem rozważają lokalizację produkcji kilku modeli tej amerykańskiej marki właśnie w Europie.
– Tychy pasują do tego idealnie – uważa Andrzej Halarewicz, szef polskiego oddziału JATO Dynamics, firmy monitorującej rynek motoryzacyjny. Według niego zlokalizowanie nowego modelu samochodu w Tychach byłoby dobrą informacją dla naszego zakładu, bo potencjał jednej z najnowocześniejszych fabryk Fiata jest teraz wykorzystywany w połowie. W tym roku z taśm zakładu zjechać ma niespełna 260 tys. egzemplarzy – trzy lata temu było to aż 606 tys. sztuk.
Na losach zakładu cieniem położyły się decyzje władz koncernu z 2010 r. w sprawie uruchomienia produkcji nowego modelu Pandy w zakładach w Pomigliano d’Arco. Związkowcy Fiat Auto Poland wskazywali wtedy na polityczne motywy decyzji. Według nich Fiat zdecydował się przenieść produkcję na Sycylię, żeby ratować tamtejsze miejsca pracy.
Produkcja Pandy w tyskich zakładach szybko spadła z ok. 300 tys. sztuk w 2009 r. do niespełna 100 tys. w 2012 r. Takiej straty nie było w stanie zrekompensować uruchomienie w 2011 r. produkcji Lancii Ypsilon. Zapowiadana produkcja rzędu 100 tys. sztuk tego modelu ograniczyła się w 2012 r. do niecałych 50 tys. sztuk. W zeszłym roku przez zakład przeszła fala zwolnień. Z pracy odeszło 1,4 tys. pracowników. Obecnie w Tychach pracuje 3,4 tys. osób.
– Nowy model pozwoli ustabilizować zatrudnienie na tym poziomie. Szanse na jego zwiększenie daje dopiero drugi nowy model – twierdzi Franciszek Gierot, szef WZZ Sierpień 80 w Fiacie.
Niewykluczone, że marzenie związkowca się ziści. Na niedawnym posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki, poświęconym właśnie Fiatu, wicepremier Janusz Piechociński podzielił się z posłami plotką, jaka rzekomo krąży w świecie motoryzacyjnym, a która mówi, że uruchomiona zostanie w Tychach także produkcja nowego Fiata 500.
Piechociński ujawnił ponadto, że resort przygotował nawet specjalny materiał „Zestawienie zachęt dla inwestorów – sektor motoryzacyjny”. Opracowanie to jest wykorzystane w rozmowach z Fiatem, a także z innymi potencjalnymi inwestorami motoryzacyjnymi. – Wysłaliśmy pisma nie tylko do Fiata, także do szefów 27 innych koncernów motoryzacyjnych, z propozycjami współpracy inwestycyjnej – ujawnia Piechociński.
Od Suzuki, Volkswagena, Mitsubishi i Hyundaia resort otrzymał już odpowiedzi. Nie są one optymistyczne. – Koncerny te nie planują w najbliższym czasie inwestycji w bazę produkcyjną w Europie, przede wszystkim z uwagi na kryzysową sytuację na europejskim rynku samochodowym i istniejącą już nadwyżkę mocy produkcyjnych – dodał Piechociński.

GM dokupił akcji polskiej fabryki

General Motors kupił od Isuzu Motors 40 proc. akcji Isuzu Motors Polska. – Od 2002 r. GM posiadał już 60 proc. udziałów w tyskiej fabryce silników. Zakup pozostałych akcji podkreśla znaczenie, jakie dla koncernu ma rynek europejski – podała spółka w komunikacie. Wraz z dokupieniem akcji zmianie ulegnie też nazwa fabryki, w której produkowane są obecnie silniki Diesla. Po sfinalizowaniu transakcji zakład ma działać pod nazwą GM Powertrain Poland.