Analiza polskiej prośby o odblokowanie unijnych funduszy na drogi potrwa kilka dni, najwyżej tygodni. Takie informacje przekazała Polskiemu Radiu rzeczniczka Komisji Europejskiej, która potwierdziła, że dokumenty z Warszawy dotarły do Brukseli.

Chodzi o odmrożenie prawie trzech i pół miliarda złotych. Zostały one zablokowane w związku z wykrytą zmową przy kontraktach na budowę dróg. Polska obiecała, że jak najszybciej przyśle Komisji Europejskiej wszystkie niezbędne dokumenty gwarantujące dobrą kontrolę wydatków unijnych, a także szczegółowy audyt projektów drogowych. Ma też zapewnić, że zaostrzone zostaną procedury dotyczące zamówień publicznych.

Takie ustalenia zapadły na początku miesiąca po spotkaniu w Brukseli ministrów - rozwoju regionalnego i transportu z komisarzem odpowiedzialnym za politykę regionalną. Wtedy Polska mówiła, że przełom lutego i marca to możliwy termin odblokowania unijnych funduszy na drogi.

Komisja Europejska tego nie potwierdza, choć - jak podkreśla jej rzeczniczka - jeśli dokumenty rozwieją wszystkie wątpliwości Brukseli, decyzji należy się spodziewać w ciągu kilku, kilkunastu dni. Jeśli potrzebne będą dodatkowe wyjaśnienia, wtedy może to potrwać kilka tygodni. Zapewniła, że Komisji Europejskiej zależy na jak najszybszym zakończeniu sprawy.