W przyszłym roku PKP PLK otrzyma rekordowo wysoką kwotę 2,6 mld zł, które będą przeznaczone na wkład własny do finansowania inwestycji - zapowiedział we wtorek minister transportu Sławomir Nowak. Pieniądze te mają pochodzić z wpływów z akcyzy.

"W tym roku z podziału akcyzy wydaliśmy 2 mld zł. Tymi środkami zasililiśmy zarządcę infrastruktury - PKP PLK - właśnie na cele inwestycyjne" - dodał Nowak podczas swojego wystąpienia na odbywającym się w Warszawie Kongresie Kolejowym.

Nowak już w grudniu ubiegłego roku zapowiadał, że chce, by część wpływów z podniesionej z początkiem 2012 r. akcyzy na olej napędowy była przekazywana na inwestycje kolejowe. Wyjaśniał wówczas, że wpływy z podniesionej akcyzy trafią w całości do budżetu państwa, a 18 proc. z tej puli przypadnie na resort transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. "Chcemy, by cała ta pula była przekazana na inwestycje kolejowe" - mówił wówczas Nowak.

"Nakłady na kolej rosną i będą rosły. To jest nie tylko oczekiwanie naszych partnerów z Unii Europejskiej, ale taka jest historyczna potrzeba kolei w Polsce" - zadeklarował we wtorek Nowak.

Odniósł się do planów inwestycyjnych dla kolei, dotyczących podziału unijnych pieniędzy z budżetu na lata 2014-2020. "Naszym priorytetem będą rewitalizacje" - oświadczył minister. Chodzi o remonty linii, które mają im przywrócić parametry, do jakich zostały zaprojektowane. "Polska potrzebuje odnowy połączeń pomiędzy miastami, tak aby Polacy mogli szybko i komfortowo przemieszczać się po naszej ojczyźnie" - wyjaśnił minister.

Wskazał, że inwestycje kolejowe mogą być współfinansowane z UE, budżetu czy ze środków własnych spółek, ale także w ramach programu Inwestycje Polskie, czy w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Odniósł się także do proponowanego przez Komisję Europejską nowego unijnego funduszu na lata 2014-2020, o nazwie "Łącząc Europę" (CEF). Polska sprzeciwia się przekazywaniu do nowego funduszu 10 mld euro z Funduszu Spójności, z którego korzystają biedniejsze kraje UE, m.in. Polska.

"Co prawda nasz rząd, mówiąc otwarcie jest nieco sceptyczny wobec tego projektu, ale nawet jeśli Komisja się uprze i to narzędzie powstanie, to Polska jest gotowa zaproponować Komisji Europejskiej nowe projekty w ramach tego narzędzia (...) na odpowiednio wysokie środki, aby skonsumować to, co Komisja Europejska ewentualnie zetnie nam z Funduszu Spójności i przesunie do CEF na lata 2014-2020" - zapowiedział Nowak.

Dodał, że wśród tych projektów byłaby m.in. modernizacja Rail Baltica (fragment międzynarodowej trasy z Warszawy do Tallina, Rygi i Kowna) i innych połączeń kolejowych, m.in. Katowice-Zebrzydowice na linii E65, czy dokończenie modernizacji linii E20. "To są tak kosztowne i tak duże inwestycje, że z powodzeniem skonsumują to, co z naszej koperty narodowej z Funduszu Spójności zostanie przesunięte do CEF" - powiedział Nowak.