Prace na autostradzie A2 Łódź – Warszawa potrwają co najmniej do wiosny 2013 r. Josef Krysl, właściciel czesko-niemieckiej spółki Boegl & Krysl, zapowiedział wczoraj, że w kontraktowym terminie, czyli do 15 października, na odcinku C w rejonie Żyrardowa uda się zakończyć prace tylko na głównych jezdniach. Drogi serwisowe i wiadukty nie powstaną przed zimą.
Według naszych informacji Boegl & Krysl domaga się od GDDKiA podwyższenia wyceny kontraktu, który jest wart 756 mln zł. Od podpisania aneksu kwotowego uzależnia tempo prac w 2013 r. Jeśli nie dostanie więcej pieniędzy, nie skończy prac nawet na wiosnę.
Także Eurovia budująca odcinek A za 989 mln zł zapowiedziała, że nie będzie więcej dokładać do budowy dróg. I tu jest zagrożony termin 15 października.
W GDDKiA trwa czarna seria. Tydzień temu doszło do zerwania umów na dwa odcinki A1, a w lipcu na A4. – To smutny epilog Euro 2012. Trasy A1 i A4 miały być gotowe na tę imprezę. Teraz GDDKiA musi poszukiwać nowych wykonawców i drogi mogą być gotowe dopiero w 2014 r. – mówi prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa Marek Michałowski.