Salony samochodowe ścigają się na rabaty, które sięgają nawet kilkunastu tysięcy złotych.
Letnie promocje w salonach / DGP
Większość polskich dilerów przygotowała na sezon wakacyjny specjalne propozycje.
– Citroen ma promocyjną letnią ofertę na samochody osobowe oraz dostawcze. Propozycja dla klientów indywidualnych obejmuje między innymi bonusy na samochody (do 23,5 tys. zł w przypadku C4 Picasso, przy cenie regularnej równej 78,8 tys. zł), pakiety opcji za 50 proc. wartości, promocyjne finansowanie Linked Discount oraz ubezpieczenie za złotówkę – wylicza Marta Turska, szef do spraw public relations Citroen Polska.
Z kolei marka Chevrolet wystawia na wyprzedaż swoje wybrane modele. Od początku lipca w programie finansowym 4 x 25 proc. model Spark można kupić przy wpłacie własnej już od 6748 zł, a Nowe Aveo dostępne jest od 9123 zł.
Sprzedawcy Fiata proponują rabat gotówkowy, premie lojalnościowe, czyli zniżki przy zakupie kolejnego samochodu, czy kredyty promocyjne (50/50 lub 30/70). – Dla przykładu klient, który będzie chciał zapłacić gotówką, wyjedzie z salonu nową pandą za 31 990 zł – mówi Bogusław Cieślar, kierownik biura prasowego Fiata. To o 6 tys. zł taniej, niż wynosi zwykła cena tego auta.
Promocyjne ceny na lipiec oferuje także producent Mitsubishi Motors. Na klientów czekają zniżki sięgające 4 tys. zł przy zakupie colta z produkcji 2012, 11,5 tys. zł przy lancerze, 10,5 tys. zł – outlanderze, aż do 19 tys. zł przy L200. Można skorzystać także ze specjalnych ofert kredytów i leasingu Santandera.
Honda zdecydowała się na upusty i zniżki w ubezpieczeniach. – Od 1 czerwca klienci mogą dostać 12 tys. zł upustu przy zakupie modelu CR-V z silnikiem benzynowym, a także promocyjne ubezpieczenie tego auta za 3,8 tys. zł. Osobom, chcącym kupić CR-V z silnikiem Diesla sprzedawcy oferują wyłącznie ubezpieczenie, także za 3,8 tys. zł – opowiada Iwona Legęć z Hondy. Chętni na niektóre modele Accorda mogą liczyć na rabat sięgający 6 tys. zł.
Specjaliści ostrzegają jednak, aby nie ulegać magnesowi wakacyjnych promocji.
– Nie możemy kierować się tylko emocjami i aktualną promocją. Czasem warto poczekać z decyzją o zakupie – radzi Jakub Faryś z Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.
Chodzi o to, że przez cały rok producenci oferują równie atrakcyjne promocje jak w lecie, choć nie zawsze dotyczą one tych samych modeli.
– Jeśli chcemy kupić auto, oferty należy śledzić na bieżąco i porównywać ceny – wyjaśnia Wojciech Drzewiecki z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.
Przypomina on, że nawet jeśli kupujemy auto, którego cena została promocyjnie obniżona, i tak możemy jeszcze próbować dodatkowych negocjacji.
– Ceny promocyjne są ustalane przez producentów, natomiast diler może jeszcze zejść z ceny – tłumaczy Drzewicki.