Przedsiębiorcy, którzy nie dostali pieniędzy za pracę przy budowie autostrad zapowiadają, że jeśli nie dostaną od rządu pisemnych gwarancji zapłaty to zablokują drogi - informuje "Gazeta Polska Codziennie".

Jak stwierdza "GPC", za upominanie się o należne wynagrodzenie podwykonawców spotykają szykany, których przykłady można mnożyć. Np. do jednej z firm przyszły ostatnio wszelkie możliwe kontrole - od służby celnej po kontrolę skarbową.

Mimo to, skupiający właścicieli ok. 70 firm, Komitet Protestacyjny Przedsiębiorców Poszkodowanych przy Budowie Autostrad jest zdeterminowany.

Komitet dał czas resortowi transportu do poniedziałkowego południa. "Jeśli nie uzyskamy przychylnej dla nas decyzji o stworzeniu możliwości prawnej do odzyskania przez nas zaległych pieniędzy, to będziemy zmuszeni rozpocząć blokadę dróg" - mówi jeden z szefów komitetu Paweł Winnicki.

Jak podkreśla, chodzi o zapewnienia "w formie rządowych dokumentów". Winnicki w rozmowie z "GPC" nie chce precyzować, jak będzie przebiegał ewentualny protest, bo mogłoby to zagrozić skuteczności blokady.