Drogi gminne i powiatowe są niszczone przez duże pojazdy, gdyż Inspekcja Transportu Drogowego kontroluje wagę ciężarówek tylko na drogach krajowych.
ITD nie prowadziła kontroli masy pojazdów ciężarowych w nocy, w weekendy ani w święta – takie uchybienia wytknęła w swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli. Zdaniem NIK kontrole masy załadowanych ciężarówek rzadko odbywały się też jesienią i zimą. Takie luki w działaniach ITD przyczyniają się do tego, że przeładowane pojazdy niszczą polskie drogi.
Raport NIK pokazuje, że ważenie odbywa się głównie na drogach krajowych. Przewoźnicy to wiedzą, omijają punkty kontrolne i korzystają z lokalnych dróg. NIK wskazuje, że winne tej sytuacji są też samorządy, które nie przygotowały miejsc do ważenia takich pojazdów.
Kontrola wykazała, że wiele do życzenia pozostawia sprzęt, którym ITD ma kontrolować pojazdy ciężarowe. – Niektóre wagi były bez legalizacji lub nie nadawały się do określania masy pojazdów – mówi Jacek Jezierski, prezes NIK.
Tak było np. w Wojewódzkich Inspektoratach Transportu Drogowego w Białymstoku i Lublinie, gdzie do określania masy całkowitej pojazdów używano wag do tego nieprzystosowanych. Na podstawie pomiarów naliczano jednak kary za przekroczenie dopuszczalnych obciążeń. NIK ujawniła też, że w lubelskim oddziale ITD jedynie cztery z dziewięciu wag miały świadectwo legalizacji. W Białymstoku niektóre wagi nie miały aktualnej legalizacji nawet przez 20 miesięcy.
Choć nie jest to łatwe, przewoźnicy ukarani za przeładowane ciężarówki mogą kwestionować te sankcje.
Rafał Szczerbicki, radca prawny w kancelarii SKP-LEX, wskazuje, że na podstawie kodeksu postępowania administracyjnego można rozważyć złożenie wniosku o unieważnienie decyzji. Tłumaczy, że w tym przypadku należy udowodnić, iż decyzję wydano z rażącym naruszeniem prawa, co w praktyce jest trudno wykazać.
Można też spróbować wznowić postępowanie przez WITD. – We wznowionym postępowaniu WITD oceni, czy kwestia legalizacji wagi miała wpływ na prawidłowe nałożenie kary i nastąpiło wiarygodne udowodnienie zaistnienia faktu przeciążenia pojazdu – mówi ekspert. To nie przesądza, że decyzja o nałożeniu kary zostanie uchylona. Ponadto uchylenie decyzji może nastąpić, jeżeli od dnia jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło pięć lat.