Firma Boegl&Krysl przejęła część robót, wykonywanych dotychczas przez Dolnośląskie Surowce Skalne, przy budowie odcinka C autostrady A2 - poinformował we wtorek zarząd spółki. Zapewnił także, że prace na budowie będą przebiegać zgodnie z terminami.

W połowie stycznia br. na spotkaniu przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z przedstawicielami konsorcjum DSS i Boegl&Krysl oraz banków finansujących budowę odcinka C ustalono, że prace zostaną przeorganizowane - czyli Boegl&Krysl przejmie część zadań, które miały być wykonywane przez DSS. Wynikało to z obaw o terminowe zrealizowanie inwestycji.

We wtorkowym oświadczeniu spółka Boegl&Krysl potwierdziła, że przejęła część działań, w tym m.in. dostawę oraz montaż barier energochłonnych i ekranów akustycznych, montaż ogrodzenia, wykonanie odwodnienia, dostawę i montaż oznakowania.

"Wartość powierzonych Boegl&Krysl prac wynosi około 135 mln zł. (...) Spółka Boegl&Krysl - poza przejęciem części robót wykonywanych dotąd przez DSS - udzieliła również konsorcjantowi wsparcia finansowego w wysokości 45 mln zł. Jednocześnie informujemy, że spółka Dolnośląskie Surowce Skalne nadal pozostaje liderem konsorcjum" - poinformowano w oświadczeniu. "Jesteśmy przekonani, że dalsze prace - prowadzone na odcinku C autostrady A2 - zostaną zrealizowane zgodnie z terminami wyznaczonymi przez GDDKiA" - napisano.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała z konsorcjum firm Boegl&Krysl i Dolnośląskich Surowców Skalnych umowę na dokończenie odcinka C autostrady A2 Stryków-Konotopa, po chińskim konsorcjum Covec, z którym drogowcy rozwiązali umowę, gdyż Chińczycy nie płacili podwykonawcom.

Konsorcjum buduje odcinek C o długości 20 km za 756,05 mln zł. Umowa z Covec na ten sam odcinek opiewała na 534,5 mln zł. W sumie budowa trasy A2 między Strykowem a Konotopą została podzielona na pięć odcinków - każdy z nich buduje inne konsorcjum.

Zgodnie z planami GDDKiA, roboty na odcinku C zakończą się w październiku 2012 r., czyli już po Euro 2012. Jednak wykonawcy zostali zobowiązani do tego, aby trasa była przejezdna do maja 2012 r., czyli przed mistrzostwami. Pod koniec listopada 2011 r. podczas wizyty ministra transportu Sławomira Nowaka na placu budowy autostrady, przedstawiciele wszystkich wykonawców zapewnili, że droga będzie przejezdna przed mistrzostwami. (PAP)