Czeskie koleje CzD (Ceske Drahy) wznawiają od poniedziałku dalekobieżne połączenia z Polską. Prowadzone są rozmowy o uruchomieniu połączeń regionalnych – poinformowała w czeskiej telewizji publicznej rzeczniczka CzD Gabriela Novotna.

Novotna powiedziała, że w poniedziałek przywrócono połączenia z Pragi do Warszawy i Krakowa. W piątek wieczorem z położonego przy granicy z Polską Bogumina wyruszą trzy sezonowe pociągi nad Bałtyk: do Świnoujścia, Kołobrzegu i na Hel. W składach nocnych nie będzie jeszcze wagonów sypialnych ani z miejscami do leżenia. Według Novotnej powodem są polskie restrykcyjne przepisy związane z limitem podróżnych w takich wagonach oraz obowiązek gruntownej ich dezynfekcji na stacji docelowej. We wszystkich pociągach co najmniej przez pierwszy tydzień nie będzie wagonów restauracyjnych i cateringu.

CzD poinformowały, że w składach wjeżdżających do Czech z terenu województwa śląskiego, które traktowane jest przez czeskie urzędy jako obszar niebezpieczny, prowadzone będą kontrole graniczne. Pasażerowie, którzy nie będą w stanie udokumentować, że nie przebywali na Śląsku, muszą okazać negatywny test na koronawirusa nie starszy niż cztery dni, ewentualnie poddać się kwarantannie. Według Novotnej do czasu utrzymania kontroli granicznych trzeba liczyć się ze spóźnieniami w podróży do Czech.

Po połączeniach dalekobieżnych ma także zostać wznowiony ruch pociągów regionalnych. Trwają negocjacje dotyczące terminu wznowienia połączeń na odcinku Harrachov-Szklarska Poręba oraz Mezimesti–Wałbrzych. W planach, najprawdopodobniej od 9 lipca, jest uruchomienie nocnego połączenia dalekobieżnego z Pragi do Krakowa.