Zdaniem komentantorów, amerykańska marka Tesla, która nie ma obecnie fabryki w Chinach, byłaby największym beneficjentem zapowiedzianych we wtorek przez prezydenta Xi Jinpinga redukcji barier w dostępie do chińskiego rynku motoryzacyjnego.

Wśród obietnic dotyczących otwarcia rynku, jakie padły w przemówieniu Xi na gospodarczym Forum Boao dla Azji, znalazła się zapowiedź „znacznego obniżenia” ceł na samochody i rozluźnienia restrykcji dotyczących udziałów zagranicznych inwestorów w działających w kraju firmach motoryzacyjnych.

Choć Xi nie podał konkretnych danych na temat tego, ile wyniesie obniżka ceł, ani jakie będą docelowo limity udziałów, jego wystąpienie pozytywnie skomentował właściciel Tesli - Elon Musk. „To bardzo ważne działanie Chin. Uniknięcie wojny handlowej będzie korzystne dla wszystkich krajów” - napisał na Twitterze.

Agencja Associated Press zauważa, że jeśli wynoszące obecnie 25 proc. cło na samochody zostanie obniżone, najbardziej skorzystają na tym firmy, które nie posiadają w Chinach fabryk. W przeciwieństwie do koncernów takich, jak General Motors czy Volkswagen, które produkują auta w Chinach dzięki współpracy z lokalnymi partnerami, Tesla montuje swoje samochody w USA i sprowadza je do Chin, wobec czego podlegają one podatkom importowym.

Tesla także planuje uruchomienie fabryki w Chinach, ale Musk skarżył się wcześniej publicznie na przepisy, które zmuszałyby go do wejścia w joint venture z chińskim partnerem. Firma prowadziła rozmowy z władzami Szanghaju, aby umieścić zakład w tamtejszej strefie wolnego handlu. Wówczas mógłby on w całości należeć do Tesli, ale na produkowane w nim auta sprzedawane w Chinach wciąż nakładane byłoby 25 proc. cło.

Zapowiedzi Xi mogą otworzyć drogę do wznowienia negocjacji pomiędzy amerykańską firmą a Szanghajem w sprawie budowy fabryki – powiedział - zastrzegając anonimowość - lokalny urzędnik z tego miasta hongkońskiemu dziennikowi „South China Morning Post”.

Na chińskim rynku samochodów, który jest największym na świecie, dominują produkowane tam samochody zagranicznych marek. W reakcji na przemówienie Xi, we wtorek wzrosły ceny akcji globalnych koncernów: Tesli o 5,2 proc., Fiata Chryslera o 2 proc., Ford Motor o 1,8 proc., a General Motors o 3,3 proc.

Chiny uznawane są za jeden z najbardziej perspektywicznych rynków dla pojazdów elektrycznych, między innymi w związku z proekologiczną polityką Pekinu. W 2017 roku do Chin kontynentalnych sprowadzono 17 tys. Tesli, co oznacza wzrost o ponad 50 proc. w porównaniu do roku poprzedniego – wynika z danych chińskiego związku dilerów samochodowych.