LOT sfinalizował zakup 49 proc. akcji Regional Jet i przejął kontrolę operacyjną nad estońskim przewoźnikiem – dowiedział się DGP
Nasza narodowa linia lotnicza skonsumowała w tym tygodniu trwający od listopada związek z estońską Nordicą. To jej pierwsza zagraniczna akwizycja w historii. Jaka była jej wartość? Tego prezes LOT-u Rafał Milczarski konsekwentnie nie chciał ujawnić, ale z naszych ustaleń wynika, że chodzi o ok. 35 tys. zł. Tyle polski przewoźnik zapłacił Nordice za 49 proc. akcji jej spółki córki Regional Jet. Jest ona użytkownikiem należących do estońskiego państwa (wykupionych z leasingu finansowego) sześciu odrzutowców Bombardier CRJ w wersjach 700 i 900 (mają ponad 70 i 80 miejsc na pokładzie).
Podpisana umowa daje LOT-owi kontrolę operacyjną nad estońskim przewoźnikiem i prawo do mianowania swojego przedstawiciela do zarządu Nordiki i jej rady nadzorczej.
Wy dacie samoloty, a my sprzedamy bilety
Umowa zakłada, że Estończycy będą płacić LOT-owi za wykorzystanie jego marki i dostęp do systemów sprzedaży biletów. Będzie to stała miesięczna kwota (według nieoficjalnych informacji ok. 100 tys. euro) lub procent przychodów. Z kolei LOT zapłaci Nordice za zarządzanie siatką połączeń z Tallinna. Według informacji DGP współpraca może zwiększyć saldo środków pieniężnych LOT-u o blisko 8 mln euro.
Nasza narodowa linia lotnicza zyskuje dostęp do floty sześciu utrzymywanych w bazie w Tallinnie samolotów, z czego docelowo trzy wykorzysta na potrzeby rozwoju własnej siatki. Nordica lata dziś z Tallinna np. do Brukseli, Sztokholmu, Kijowa, Wilna, Oslo i Trondheim (LOT sprzedaje na te trasy bilety).
Estoński przewoźnik wziął na siebie obsługę rejsów z Warszawy do Tallinna i część połączeń Warszawa – Wilno. Obie strony zapowiadają zacieśnienie współpracy, planując np. zwiększenie częstotliwości lotów na trasie Warszawa – Tallinn (dzisiaj kursy odbywają się dwa razy dziennie). Jak dowiedział się DGP, w planach są nowe połączenia LOT-u samolotami Nordiki z Warszawy np. do Oslo i Göteborga.
Od ubiegłego roku LOT w szybkim tempie zwiększa siatkę połączeń, więc potrzebuje nowych maszyn (m.in. po zwrocie dwóch embraerów 175, dla których skończył się leasing operacyjny). Przejmując Regional Jet, zyskał też wsparcie nowych załóg – 47 pilotów i 57 członków personelu.
Estonia bez narodowej linii lotniczej
Rząd estoński utworzył Nordicę we wrześniu 2015 r. na gruzach narodowego przewoźnika Estonian Air. Próbował go ratować, udzielając 85 mln euro pomocy publicznej, ale Komisja Europejska nakazała spółce zwrot pienięzy. To oznaczało bankructwo narodowej linii. Z pomocy publicznej korzystał też LOT. UE jej nie zakwestionowała i zastrzyk 530 mln zł od państwa pomógł przewoźnikowi wyjść z potężnych tarapatów.
Przypomnijmy, że Nordica ma status wirtualnego przewoźnika i nie ma uprawnień do samodzielnego świadczenia przewozów. Wcześniej jej partnerem była słoweńska Adria, ale siatki połączeń LOT-u i Nordiki pokrywają się bardziej, co niesie ze sobą możliwość oszczędności.
Teraz estoński przewoźnik stał się też częścią sojuszu Star Alliance, więc jego pasażerowie mogą korzystać z programu lojalnościowego Miles & More.