Kłopot w tym, że więcej godzin na nauczyciela to mniej czasu na indywidualne wsparcie uczniów.
Podwyżki dla nauczycieli nie pomogły. Szkoły pełne wakatów
Do rozpoczęcia roku szkolnego pozostało zaledwie półtora tygodnia, a dyrektorzy szkół i przedszkoli wraz z samorządowymi urzędnikami tworzą właśnie aneksy do arkuszy organizacyjnych, które powinny obowiązywać od września. Zatwierdzone z końcem maja plany trzeba modyfikować – czasem ze względu na zbyt małą liczbę uczniów w oddziałach, ale najczęściej z uwagi na braki kadrowe. Według danych cyklicznie publikowanych przez portal internetowy Dilerzy Wiedzy na początku sierpnia placówki oświatowe wciąż poszukiwały ponad 21 tys. nauczycieli.
Z naszej sondy wśród samorządów wynika, że pracowników brakuje wszędzie: począwszy od przedszkoli przez szkoły podstawowe i ponadpodstawowe po internaty i bursy. Resort edukacji uspokaja i sytuację tłumaczy zwykłymi ruchami kadrowymi.
Dla porównania: w sierpniu 2023 r. liczba wakatów o tej porze roku również wynosiła ok. 24 tys. w skali kraju. Wtedy ówczesna opozycja alarmowała, że mamy do czynienia z zapaścią w oświacie, do której miała doprowadzić ingerencja państwa w zarządzanie szkołami.
W ocenie ekspertów problem jednak jest złożony i związany z brakiem systematycznych podwyżek. Te wypłacone w 2024 r. wynosiły w zależności od stopnia awansu zawodowego,od 30 proc. do 33 proc. W tym roku podwyżki sięgnęły zaledwie 5 proc. (przy jednoczesnym wzroście płacy minimalnej). Co więcej, różnica w zarobkach między nauczycielem początkującym a mianowanym wynosi zaledwie 157 zł, praca przy tablicy nie jawi się więc młodym jako atrakcyjna ścieżka kariery.
Brak nauczycieli w szkołach. Jakie placówki mają największe problemy?
Urząd Miasta Poznania boryka się z brakiem nauczycieli na 846 etatach spośród prawie 10,5 tys. Największe braki są w szkołach podstawowych (326 etatów), w technikach i szkołach branżowych (207 etatów) i w przedszkolach (116 etatów). Poznański ratusz wskazuje, że tak jak w latach poprzednich brakuje nauczycieli zawodu, przedmiotów ścisłych, wychowania przedszkolnego, polonistów, nauczycieli specjalistów, w tym psychologów i pedagogów.
Hanna Janowicz, kierownik I oddziału organizacji szkół i placówek oświatowych wydziału oświaty Urzędu Miasta Poznania uważa, że sytuację kadrową np. w przedszkolach mogłoby poprawić ujednolicenie pensum nauczycieli – obecnie jest ono zróżnicowane ze względu na wiek dzieci w grupie od 22 do 25 godzin. Wskazuje też, że ulgę mogłoby przynieść umożliwienie podejmowania pracy przez studentów wychowania przedszkolnego już od 3. roku studiów.
Resort edukacji zamierzał wprowadzić możliwość zatrudniania do opieki nad dziećmi w przedszkolach osoby, które nie są nauczycielami, za zgodą właściwego kuratora oświaty. Ogromny sprzeciw środowiska oświatowego sprawił jednak, że ta propozycja na etapie prac parlamentarnych została wycofana.
– Szkoły poszukują głównie nauczycieli do realizacji zadań związanych z udzielaniem uczniom szeroko rozumianej pomocy psychologiczno-pedagogicznej, tj. psychologów, nauczycieli zajęć rewalidacyjnych, nauczycieli współorganizujących kształcenie. Taka sytuacja wynika z rosnących potrzeb dzieci szkół podstawowych – mówi Agnieszka Wierzba z wydziału edukacji i sportu Urzędu Miasta Tarnowa.
– Dyrektorzy szkół radzą sobie z obsadzaniem wakatów najczęściej przez przydzielanie godzin ponadwymiarowych nauczycielom. Dodatkowo wakaty pozwalają dopełnić etaty nauczycielom niepełnozatrudnionym – dodaje.
Aneta Pielach-Pierścieniak, z Urzędu Miejskiego w Nowym Dworze Mazowieckim również przyznaje, że w podległych placówkach oświatowych ok. 70 proc. nauczycieli zatrudnionych jest na więcej niż jednym etacie. W Gorzowie Śląskim pracuje w ten sposób więcej niż połowa nauczycieli.
– Sytuacja jest dynamiczna, dyrektorzy placówek przez cały czas poszukują nauczycieli do obsadzenia wakatów – przyznaje Marcin Stachoń z tyskiego ratusza. – Z uwagi na brak na rynku nauczycieli z odpowiednimi kwalifikacjami dyrektorzy zatrudniają również emerytów, w szczególności w kształceniu zawodowym. Brakuje także nauczycieli przedmiotów ścisłych np. matematyki, chemii. Znaczna ich część ma przydzielane godziny ponadwymiarowe – wylicza.
Bez dodatkowych podwyżek dla nauczycieli wakaty w szkołach zostaną raczej nieobsadzone
Samorządy formalnie i prawnie mają możliwość zwiększania uposażeń pedagogów. Resort edukacji ustala tylko minimalne stawki wynagrodzeń zasadniczych na poszczególnych stopniach awansu (patrz: infografika). Radni z lokalnymi włodarzami mogą jednak decydować o zwiększeniu dodatków, w tym np. motywacyjnego, a także zwiększeniu uposażeń. W praktyce jednak robią to rzadko.
– Niestety, nie przewidujemy wyższych uposażeń. Przekazywane z budżetu potrzeby oświatowe nie pokrywają wydatków w jednostkach, a co za tym idzie – gmina i tak dokłada kilkadziesiąt milionów rocznie do funkcjonowania jednostek, również na wynagrodzenia już zaplanowane – wyjaśnia Magdalena Urbańska-Malucha, dyrektor wydziału edukacji Urzędu Miasta Świdnicy.
W Poznaniu w tym roku wygospodarowano dodatkowo 200 zł dla nauczyciela za pracę w trudnych warunkach. Jeszcze w trakcie kampanii prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego stołeczny ratusz zdecydował się z kolei na zwiększenie dodatku za wychowawstwo. Wynosi on minimalnie 300 zł mies., ale w stolicy od marca jest już na poziomie 530 zł z wyrównaniem od lutego 2025 r.
Problem braków kadrowych w placówkach oświatowych zaraz się odwróci
Samorządy i dyrektorzy szkół narzekają dziś na deficyt nauczycieli. Ale przyznają jednocześnie, że problem jest przejściowy: bezprecedensowy niż demograficzny już wkracza do przedszkoli, a za kilka lat obejmie szkoły.
– Prowadzimy Bank Osób Poszukujących Pracy, z którego korzystają dyrektorzy w sytuacji braków kadrowych. Jednocześnie szefowie placówek oświatowych zachęcają nauczycieli do pozyskiwania nowych kwalifikacji. Zapewniamy środki na doskonalenie zawodowe. Należy zaznaczyć, że zmiany demograficzne będą wpływać na liczbę oddziałów w poszczególnych jednostkach, a tym samym liczbę godzin dla nauczycieli – zauważa Agnieszka Wierzba z tarnowskiego ratusza.
– Obecnie sytuacja ta dotyka przedszkola, ale w kolejnych latach będzie przesuwać się na wyższe szczeble edukacji – dodaje. ©℗