Ocena warunków do uzyskania dokumentu pozwalającego na korzystanie z uprzywilejowanych miejsc postoju nie może się odbywać wyłącznie na podstawie orzeczenia o niepełnosprawności wydanego po 1 stycznia 2002 r.
Tak wynika ze skargi kasacyjnej złożonej do Naczelnego Sądu Administracyjnego przez Adama Bodnara, rzecznika praw obywatelskich (RPO). Dotyczy ona wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z 4 listopada 2015 r. (sygn. akt II SA/Gl 475/15), oddalającego odwołanie osoby, której powiatowy zespół ds. orzekania o niepełnosprawności nie wydał karty parkingowej. Dysponowała ona dokumentem wydanym 6 października 1999 r. potwierdzającym występowanie znacznego stopnia dysfunkcji zdrowotnej, spowodowanym upośledzeniem narządu ruchu oraz organizmu o symbolu R/N. Na jego podstawie uzyskała kartę, ale w związku ze zmianą przepisów, skutkującą utratą z mocy prawa jej ważności, skarżąca zgłosiła się po wydanie nowej.
Chciała przy tym skorzystać z art. 6 ust.2 ustawy z 23 października 2013 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2013 r. poz. 1446 ze zm.). Zgodnie z tym przepisem osoby niepełnosprawne mogły być zwolnione z obowiązku uzyskania nowego orzeczenia, o ile to przez nich już posiadane zaliczało je do znacznego stopnia niepełnosprawności, spowodowanego schorzeniem oznaczonym symbolami 04-O, 05-R, 10-N, jeśli zawiera wskazanie o spełnianiu przesłanek do uzyskania karty parkingowej. Zarówno powiatowy zespół, jak i potem WSA w Gliwicach uznały jednak, że skarżąca nie może otrzymać karty, bo jej dokument nie zawierał wspomnianego wskazania.
Zdaniem RPO sąd w toku rozpoznawania sprawy nie wziął jednak pod uwagę, że orzeczenie zostało wydane w 1999 r., a dopiero od 1 stycznia 2002 r. weszła w życie nowelizacja przepisów ustawy o rehabilitacji, które nakazywała umieszczanie na nim informacji o wskazaniach do posiadania karty parkingowej. Jednocześnie – jak argumentuje rzecznik – nie doszło do wygaszenia dotychczasowych dokumentów potwierdzających niepełnosprawność. To zaś oznacza, że ustawodawca uznawał wydane do końca 2001 r. orzeczenia za równoznaczne z tymi, które zawierały odpowiednie wskazania. Skoro więc taki stan obowiązywał przez kilkanaście lat, to konsekwentnie dokument skarżącej powinien być traktowany jako spełniający przesłanki art. 6 ust. 2.