Dopiero od 1 października 2015 r. gminy i powiaty będą mogły składać wnioski do wojewody o pieniądze na budowę lub remont drogi. Tak wynika z ustaleń Rady Ministrów.
Rząd uchwali Program rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016–2019. Z budżetu na ten cel popłynie łącznie 4 mld zł. Przyjął także projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie udzielania dotacji celowych dla jednostek samorządu terytorialnego na budowę, przebudowę lub remont dróg powiatowych i gminnych.
Z tych dokumentów wynika, że w tym roku nabór wniosków potrwa do końca października. W kolejnych latach prowadzony będzie w dniach 1-15 września. Będą one rozpatrywane przez komisje powoływane przez wojewodów. Na podstawie ostatecznej listy rankingowej zatwierdzonej przez ministra infrastruktury, wojewoda ustali inwestycje zakwalifikowane do dofinansowania w ramach dostępnego limitu środków przyznanych na województwo.
Tak jak informował DGP, Rada Ministrów zdecydowała się jednak na przyjęcie mniej korzystnych warunków dla powiatów niż pierwotnie planował resort infrastruktury. Zgodnie z ostatecznie przyjętymi ustaleniami w każdym roku gmina, w tym miasto na prawach powiatu, będzie miała prawo skorzystać z dofinansowania nie więcej niż jednego zadania z dofinansowaniem do 50 proc. przy kwocie maksymalnego dotacji 3 mln zł. Z kolei powiat będzie mógł skorzystać ze wsparcia dwóch zadań z dofinansowaniem do 50 proc. również z limitem 3 mln zł na każde. Rozważana była opcja, aby powiat mógł otrzymać nawet 75 proc. wartości projektu.
– Optowaliśmy za rozwiązaniem, które mówiło o 75--proc. dotacji dla powiatów. Wielu jednostek bowiem nie stać na 50-procentowy wkład własny – mówi Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich. – Rząd jednak się z niej wycofał pod wpływem ministra finansów. To nie wystawia dobrego świadectwa Radzie Ministrów – uważa Grzegorz Kubalski.
Z obrotu sprawy są natomiast zadowolone gminy.– Nie do końca byliśmy przekonani co do korzystniejszego dotowania powiatów, dlatego też ta decyzja rządu nas nie smuci. Przecież argument dotyczący słabej kondycji niektórych powiatów mógłby również dotyczyć części gmin. Niektóre z nich też mogą mieć problem z wkładem własnym – mówi Mirosław Lech, wójt gminy Korycin, Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej.Dodaje, że najważniejsze, iż Rada Ministrów podjęła w końcu uchwałę.
– Czekaliśmy na przyjęcie programu, dlatego dobrze, że ta decyzja zapadła – uważa Mirosław Lech.